projekt CYDR

Pełna wersja: Zrazy do szczepienia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
(2021-02-18 09:39 AM)smigielski napisał(a): [ -> ]
(2021-02-16 02:52 PM)Bartek napisał(a): [ -> ]Nie wiem czy to nie za wcześnie, żeby wystawiać szczepione drzewka na zewnątrz?
Żeby drewno się zespoliło, potrzeba co najmniej 2 tygodni w temp. ~10-12C.
Więc jak na razie ta piwnica brzmi OK.
To było pytanie z maja 2020.

Z wątpliwości dotyczących szczepienia, to jeszcze się zastanawiam jak podejść do różnicy średnicy pomiedzy szczepionką a podkładką. W tamtym roku szczepiłem 20cm od korzenia, ale to chyba nie był dobry pomysł. W tym roku planuje pilnować żeby średnica w miejscu szczepienia była taka sama a poźniej drzewko bedę musiał wkopać głębiej.
Dlaczego chcesz wkopywać głębiej? Szczepisz na podkładkach karłowych i chcesz utrzymać taki pokrój czy może obawiasz się że wraz z późniejszym wzrostem podkładka poniżej miejsca szczepienia wypuści pędy? Podobno przesadne pogrążanie 15-20 cm poniżej naturalnej szyjki korzeniowej nie służy drzewkom, które po wkopaniu muszą wykształcać potrzebne do wzrostu korzenie z zakopanej części i ta wyrośnięta część korzeni znajdująca się głębiej, nie jest już do niczego przydatna. Drzewko może chorować. Z mojego doświadczenia wynika, że szczepienie cieniutkiego zrazu na grubszej, silnej podkładce daje dobre efekty, zabezpieczam tylko cały zraz przed wysychaniem (maść lub farba z dodatkiem fungicydu).
A masz może jakieś zdjęcia miejsca szczepienia? Ja miałem własnie duże różnice i źle to wyszło. Ruszyły tylko te drzewka co miały dosyć równe średnice.
Bartek, wielkie dzięki za zrazy.
U mnie ponad połowa ożyła. Użyłem tego specjalnego sekatora do szczepień co robi takie cięcie w kształcie u. 

Pozdrawiam.
O widzisz, czyli ten sekatorek jednak działa - dobrze wiedzieć!
Ja również dziękuje za zrazy, na razie ruszyła mniej więcej 1/3 - 1/4 (mam nadzieje że jeszcze coś dojdzie, zrazy nie są wysuszone). Wynik nie najlepszy ale to pierwsze szczepienia w życiu Smile najlepiej przyjmują się zrazy które szczepiłem jako ostatnie, więc widać że to kwestia treningu Smile
Hej, wiem, że to nie pora na szczepienie ale przyszły mi drzewka z chłodni i obciąłem 4 patyki Kermerrien w uśpieniu. Siedzą teraz w lodówce w woreczku strunowym razem z mokrym ręcznikiem. Miałem zamiar próbować szczepić na podkładkach, które zamówiłem do okulizacji ale niestety terminy mi się poprzesuwały i mogę tylko okulizować. Jakby coś to mogę komuś odważnemu wysłać - gwarancji niestety nie daję Big Grin. Jak nie to do kosza.
A czy to nie za późno w tym roku na ew. szczepienia? w szczególności na podstawce?
Dopóki zraz śpi, to nie ma żadnego problemu - można szczepić nawet teraz. Nawet lepiej i szybciej się przyjmie, jak podkładka jest już w trakcie wegetacji.

Ale skąd wciąłeś drzewka Kermerrien? Jakaś szkółka w Polsce robi tę odmianę?
To taka dłuższa historia z tymi drzewkami. W wielkim skrócie, sprowadziłem je z Francji na mój balkon do Szwajcarii i czekają teraz na przeniesienie na moją działkę do Polski. Było z tym trochę zachodu i w sumie to jeszcze się do końca nie udało bo trzeba je przetransportować do Polski, wsadzić do gruntu i trzymać kciuki, że się przyjmą. Mam jeszcze trzy inne odmiany ale z tego co czytałem to już je posiadasz (Frequin Rouge, Duce Coetlinge i Bisquet). Jeszcze na wiosnę może coś pokombinuję z innymi odmianami ale miejsce się kończy i ciężko już będzie coś upchnąć na działce.
Ja zrazy otrzymane od Bartka w tym roku szczepiłem w drugiej połowie maja, bo wcześniej nie miałem możliwości wybrać się do mojego małego cydrowego sadu. Na razie z 8 zaszczepionych podkładek przyjęło się 7, choć na razie wnioskuję to po delikatnie wyglądających zielonych przebłyskach z pękających pąków. Ósmy się nie przyjął, ale szanse były niewielkie bo to była końcówka zraza, z oznakami podeschnięcia. Ja bym jeszcze próbował szczepićSmile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10