projekt CYDR

Pełna wersja: Degorżowanie czy rozlew z przeciwciśnieniem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam!

Chciałbym zacząć zabawę z robieniem cydru, jestem na etapie zgłębiania wiedzy na ten temat. Ostatnio zaciekawił mnie pewien artykuł w Internecie:
https://braumagazin.de/article/soda-kegs/
Temat dotyczy piwa, ale myślę, że analogicznie może być też z cydrem. Na tyle, ile zrozumiałem to rzecz polega na tym, aby zastąpić refermentację w butelkach - refermentacją w Kegu, a następnie zlaniu z nad osadu do kolejnego Kega i zabutelkowaniu z wykorzystaniem przeciwciśnienia. Czy ktoś z was już próbował coś takiego robić, jak to wygląda w praktyce i co sądzicie o takiej alternatywie pozbycia się osadu z butelek w stosunku do degorżowania? Taka metoda wydaje mi się prostsza (szybsza) niż pozbywanie się osadu przez ponowne otwieranie butelek. A może są przy tym jakieś problemy, które sprawiają, że przy produkcji cydru wybiera się jednak degorżowanie?
Rozczytałem artykuł, myślałem że będzie gorzej ale google translate spisał się niespodziewanie dobrze Smile

Degożowanie ma zastosowanie głównie do cydrów "szampańskich": o bardzo dużym stopniu nagazowania (i bardzo dużej ilości osadu).
Nie da się tego zrobić w keg'ach, bo zaworek zabezpieczający jest ustawiony zwykle na ~5atm, podczas gdy takie cydry mają większe ciśnienie, i to w niskich temp. Poza tym nie da się nalać tak nagazowanego cydru z kega - potwornie się pieni i przez to bardzo traci nasycenie.

Mało nagazowane cydry - czemu nie. Ale w takim przypadku ilość osadu na dnie butelki jest niewielka, i da się bez większych problemów nalać bez poruszenia osadu, który z czasem przywiera do dna. Chodzi to za mną od jakiegoś czasu żeby spróbować, ale jeszcze się nie orientowałem gdzie i za ile można kupić taki nalewak. Kegi i butle mam...