+- projekt CYDR (https://projektcydr.pl/forum)
+-- Dział: Cydry rzemieślnicze i sklepowe (https://projektcydr.pl/forum/forumdisplay.php?fid=18)
+--- Dział: Strefa degustacji (https://projektcydr.pl/forum/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Wątek: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? (/showthread.php?tid=2825)
Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - Bartek - 2024-08-22
Czy ktoś wie gdzie można kupić te cydry:
Dostałem namiar na:
Academus, Kiełbaśnicza 23, Wrocław
Ale może coś bliżej Krakowa by się znalazło... ?
RE: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - kuneg - 2024-08-23
Ciekawe, że w Trzebnicy nie można kupić… Akurat siedzę na wsi koło Trzebnicy.
Jak wrócę do Wro, to kupię, spróbuję i opiszę.
RE: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - Bartek - 2024-08-23
Ogólnie cydrownia oszczędna w słowach:
- Dzień dobry! [...] Ciekawi mnie z jakich odmian jabłek powstaje Wasz "Cydr Tradycyjny" ?
----
- Mieszane, nie skupiamy się na jednej odmianie.
----
- Dziękuję za odpowiedź, Gdzie w Krakowie można kupić Wasze cydry ?
----
- Nigdzie.
----
- Dobrze, to gdzie w takim razie można je kupić?
----
- Tylko we Wrocławiu i okolicach. Lub zamówienia paletowe wysyłamy.
Ale może cydr czymś zaskoczy ;-)
RE: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - Bartek - 2024-08-25
Cydrowe "Tour de Pologne" zakończone sukcesem!
RE: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - kuneg - 2024-08-26
Nie mów, że specjalnie do Wrocka jechałeś
Niedługo sama dotrę do miejsca dystrybucji, to wymienimy się doświadczeniem smakowym
RE: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - Bartek - 2024-08-27
Inne rzeczy załatwiałem, Wrocław był po drodze
Z degustacją trochę jeszcze zajmie, bo kolekcjonuję więcej cydrów rzemieślniczych, żeby zrobić spójne porównanie.
RE: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - Bartek - 2024-08-29
Masz ci los! Właśnie wybuchła mi w garażu jedna butelka z Trzebnicy...
Ależ będę miał sprzątania :/
Co za partactwo!
Także jeśli kupisz, to proponuję dla bezpieczeństwa przechowywać w lodówce...
RE: Cydr z Trzebnicy - gdzie kupić? - kuneg - 2024-09-02
Dziękuję za ostrzeżenie
Miałam dzisiaj prosto z pracy jechać, ale coś mi internet szwankował i nie sprawdziłam adresu, więc nie pojechałam. Chciałam zrobić mężowi niespodziankę na urodziny, ale kupię tuż przed.
Edit:
Ty się lepiej ciesz, że w garażu wybuchła, a nie na stole przy ludziach.
Jak mąż opowiadał, jak głęboko w drewno powbijały się kawałki szkła z jego pierwszych „urwiłapek”, to mogłoby być źle…
Jak będę kupowała, to tylko schłodzone wezmę. Normalnie boję się wziąć w temperaturze otoczenia…
Edit 2:
Byłam dzisiaj (10.09.) po godz. 18.00. Nie miałam gdzie zaparkować i znów nie kupiłam
...a temperatura otoczenia zrobiła się przyzwoita