Przerywana fermentacja
#1
Witam, nastawiłem dwa dni temu kolejny już cydr, w związku z chlodnymi ostatnio wieczorami wystawiam fermentor z nastawem w godzinach wieczornych na zewnątrz, aby trochę obniżyć temperaturę nastawu i tym samym spowolnić fermentację. Rankiem zauważam, że fermentacja praktycznie ustaje ze względu na niską temperaturę w nocy i rusza dopiero popołudniu gdy już pojemnik się trochę nagrzeje. Czy tak prowadzona fermentacja w zmiennych temperaturach (w zakresie od 9/10 stopni w nocy do ok 20-22 w dzień) może mieć negatywny wpływ na końcowy efekt fermentacji, czy jednak wpłynie korzystnie na walory smakowe, gdyż z takim zamiarem próbuję tej techniki?
Odpowiedz
#2
Tradycyjnie cydry fermentowało się właśnie na zewnątrz, lub w nieogrzewanych i nieizolowanych budynkach, typu stodoły, etc. Z tym, że sezon na takie tradycyjne fermentacje to późna jesień do wczesnej wiosny. Niska temperatura to nie problem - fermentacja zwolni, przy kilku stopniach nawet się zatrzyma, ale potem ruszy ponownie. Gorzej, jeśli jest zbyt ciepło. Przy 20-kilku stopniach fermentacja lubi bardzo się rozpędzić, a szybka fermentacja daje gorsze efekty. Także póki jest niska/umiarkowana temperatura, pomysł żeby fermentować na zewnątrz jest dobry, bo dzięki temu można trochę spowolnić proces - ale jak zacznie robić się ciepło, lepiej przenieść ten nastaw do wewnątrz.
Odpowiedz


Skocz do: