Zarządzanie pianą
#11
(2018-09-21 09:35 PM)Wojtek napisał(a): Pod Krakowem działa kilka, w tym jedna na pewno przyjmuje stosunkowo małe zlecenia.

U mnie ten sam problem z sokowirówką i finalnie wygląda to tak, że soku i piany jest 50/50:

   

Wojtku, gdzie pod Krk jest ta tłocznia? Czy miałeś już z nimi przyjemność i orientujesz się czy robią to od ręki, czy przyjmują zlecenia na np. 50kg jabłek?
Odpowiedz
#12
Hej,
kiedyś była w Zabierzowie, ale teraz jak jej szukam to nie mogę już nic znaleźć. Kontakt miałem z nimi jednorazowy (rozmowa telefoniczna) dobre 5-6 lat temu. Wyświetla mi się co prawda właśnie w okolicy tej zapamiętanej lokalizacji Słoneczna Tłocznia, ale z tego co widzę to jest spory zakład. Być może tak się rozrośli albo tamci zniknęli a Ci się pojawili. Niezależnie od tego nie wygląda mi to na firmę, która realizuje tego typu usługi.
Trochę dalej działa Tłocznia Chocznia (okolice Wadowic) - z nimi rozmawiałem i na pewno mają usługę tłoczenia - a nawet przygotowania wszystkiego pod cydr (w zależności od preferencji zamawiającego mogą nawet cały proces przeprowadzić i oddać już fermentujący sok w fermentatorach. 2-3 lata temu robili to od ręki. Jak jest teraz to nie wiem bo jak ich obserwuję na fb to widzę, że tegoroczny wysyp jabłek generuje im sporo zleceń. Najlepiej przedzwonić i podpytać. Tutaj jest ich strona z danymi kontaktowymi: www.maszsok.pl/
Słyszałem też kiedyś, że Spółdzielnia Grodzisko z Raciechowic koło Dobczyc ma tłocznię i przyjmuje zlecenia. Sam jednak nigdy w praktyce nie sprawdzałem tych plotek. Tutaj w razie czego namiar na nich: http://www.grodzisko.raciechowice.pl
Pozdrowienia,
Wojtek
Odpowiedz
#13
(2018-09-22 10:41 PM)Wojtek napisał(a): Zdaje się, że kilka miesięcy temu otworzyła się nowa cydrownia w Otominie (Tabun) - to jest chyba rzut beretem od Gdańska. Być może jak już przerobią swoje to będą mieli wolne moce na usługi tłoczenia.

Tak, jest tam cydrownia. Nie jestem tylko pewien, czy sami tłoczą czy mają jakiś deal z sadownikami. Smile
Odpowiedz
#14
Po zdjęciach na ich profilu facebookowym wnioskuję, że chyba sam tłoczą.
Odpowiedz
#15
(2018-09-13 01:22 PM)pawel napisał(a): Podepnę jeszcze tutaj pytanie, bo jest drobne i chyba nie zasługuje na odrębny wątek: Czy warto wycinać gniazda nasienne z jabłek przed przerobieniem ich na sok? Czy pozbawienie jabłek gniazd nasiennych ma jakieś oczywiste zalety i oczywiste wady (poza natyraniem się). Widziałem, że było jedno podejście z wycięciem gniazd przy badaniu wpływu pektoenzynymu i ich brak spowodował m.in. brak goryczki. Ale, gdybym, hipotetycznie, mógł kupić jabłka bez gniazd nasiennych to czy powinienem je brać czy lepiej zostawić gniazda? Pozdrawiam!

Ja wywalam tylko ogonki, bo przy samym robieniu soku bez ciągu dalszego wyszło mi, że z ogonkami wychodzi zbyt gorzkie. Ważne, żeby umyć jabłka.
Odpowiedz


Skocz do: