zbyt kwaśny cydr
#1
witam,

chciałbym Was zapytać, czy zdarzyło Wam się, że cydr po fermentacji, a przed zlaniem na leżakowanie, miał zbyt kwaśny smak? Nie chodzi mi o przyjemną kwasowość, ale o zbytnią kwaśność - o co podejrzewam mój cydr. Zadałem drożdże Gozdawa bez pożywki do mieszanki jabłek 65% jonagold i 35% champion. Czy można np. do leżakowania dodać miód lub miód z wodą? Czy może ta kwaśność się wygładzi z czasem leżakowania? 

Miał ktoś taki przypadek?

Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
Hej,

Moje skromne doświadczenie jest takie, że kwasowość z czasem się raczej, jak to ująłeś, wygładza. [Trzymam w butelkach relatywnie długo, ok. 2-3 miesięcy.] Co do miodu, to bym był sceptyczny, obawiając się, że przetransformuje raczej w bąbelki i lekki wzrost woltażu niż w słodycz.

Pozdrowienia
P.
Odpowiedz
#3
Dzięki za odp. Co do woltażu to może być Big Grin

Bałem się, że może coś nie tak mi poszło w trakcie wyciskania soku albo czymś pryskane były jabłka i nie do końca to umyłem.
A więc pozostaje tylko cierpliwie czekać na efekt końcowy bez domieszek miodu, a kumple będą musieli wstrzymać swoje smaki do wiosny Smile 

Pozdrawiam
Odpowiedz
#4
Mogłeś zwyczajnie trafić na jabłka, które miały dużą zawartość kwasu. Szczególnie jak jabłka są słodkie można się nie zorientować, bo cukier maskuje kwas. Dopiero jak w wyniku fermentacji znika cukier, wtedy kwas wychodzi na pierwszy plan.

Spróbuj dosłodzić - tylko nie miodem czy cukrem, bo te przefermentują - np. słodzikiem Erytrol. Do smaku - ale nie aż tak żeby wyraźnie było czuć tę słodycz, tylko żeby przestał sprawiać tak kwaśne wrażenie.
Odpowiedz
#5
Bartku, a czy dać cydrowi jeszcze poleżeć bez dosładzania i np. sprawdzić za jakiś czas, przed butelkowaniem, i wtedy dosłodzić? Czy nie ma to znaczenia? Czy jest jakaś wyjściowa ilość tego Erytolu na litr żeby nie przesadzić, czy wszystko metodą prób i błędów?

Przy okazji chciałbym Cię spytać jakie masz doświadczenie z kupowaniem na Rybitwach? Ja do tej pory kupuję u takich 2 gości z Grójca. Oni są zawsze, tzn. nawet jak już większość zawinęła się z placu to oni jeszcze sprzedają. Teraz kupiłem u nich 90 kg prince i poszedł do przerobienia. Jabłka pachną niesamowicie, w smaku dość słodkie. Widziałem, że połowa Małopolski tam sprzedaje, ale podobno Grójec to mekka. Oczywiście nie licząc Sandomierza, ale oni mają swoją giełdę.
Odpowiedz
#6
Spokojnie niech sobie dojrzeje, a jak już stwierdzisz że chcesz butelkować to wtedy odlej sobie szklankę i dosładzaj po trochu aż będzie smaczne.
Celowałbym w odpowiednik 5-10g cukru na butelkę. Erytrol ma nieco mniejszą słodkość niż cukier, więc pewnie będziesz potrzebował 1,5x tyle.

Jak już ustalisz dawkę, to wsyp odpowiednią ilość do każdej butelki z osobna, dopiero wtedy nalej i zakapsluj - po kilku dniach powinien sam się rozpuścić, a jak nie to odwrócisz kilka razy do góry nogami i będzie ok. Nie dosładzaj w damie, bo będziesz miał problem żeby to równomiernie rozprowadzić, poza tym nie chcesz mieszać cydru, żeby się nie napowietrzył. Nie syp do już nalanych butelek, bo wbrew pozorom one wciąż mogą być nasycone CO2 po fermentacji i może się zapienić. Nie zapomnij o 4g/butelkę zwykłego cukru do refermentacji.

Na Rybitwach nie mam jakiegoś ulubionego sprzedającego. Zwykle wpadam, łapię co mi się akurat spodoba, i lecę dalej Smile
Odpowiedz
#7
Dzięki wielkie za poradę Smile uzbrajam się w cierpliwość i do leżakowania.
Odpowiedz


Skocz do: