Taniną z dzikiego jabłka i gruszki prosto w cydr z jabłek deserowych
#1
W tym roku wyjątkowo obrodziły dzikie jabłka. Taka zmienność corocznych plonów jest dla dzikich jabłoni typowa. Jak gdzieś znajdę taką jabłoń smakuje i próbuje i może nawet zrobie jakiś mały nastaw.
Większość to lekko zdziczałe odmiany wczesno jesienne. Dosyć kwaśne. Ale trafiają się też zdziczałe małe jabłuszka (nie rajskie) o smaku slodko-cierpkim. Raczej późnojesienne.
Dziś zaś natknąłem się na dzikie gruszki wielkości dużego orzecha laskowego. 
I tu pomysł na ich dodanie do cydru z jabłek deserowych. Są wyjątkowo, słodkie, całkiem soczyste a przede wszystkim smakują jakby miały w cholerę tanin!

Nie wiem jak będzie z czasem ale może uda mi się w tym sezonie poeksperymentować.
Odpowiedz
#2
(2020-09-15 07:31 PM)Adam napisał(a): W tym roku wyjątkowo obrodziły dzikie jabłka. Taka zmienność corocznych plonów jest dla dzikich jabłoni typowa. Jak gdzieś znajdę taką jabłoń smakuje i próbuje i może nawet zrobie jakiś mały nastaw.
Większość to lekko zdziczałe odmiany wczesno jesienne. Dosyć kwaśne. Ale trafiają się też zdziczałe małe jabłuszka (nie rajskie) o smaku slodko-cierpkim. Raczej późnojesienne.
Dziś zaś natknąłem się na dzikie gruszki wielkości dużego orzecha laskowego. 
I tu pomysł na ich dodanie do cydru z jabłek deserowych. Są wyjątkowo, słodkie, całkiem soczyste a przede wszystkim smakują jakby miały w cholerę tanin!

Nie wiem jak będzie z czasem ale może uda mi się w tym sezonie poeksperymentować.
To jest dobry kierunek. Z moich "badań" też wynika że wśród dzikich odmian jabłek wczesnojesiennych kwasowość w granicach 7--18 g/L, te późniejsze super-słodkie, taninowe i kwasowość akurat.
W tym sezonie w mojej okolicy na dzikie gruszki nieurodzaj. Jeśli masz dostęp do gruszek i dzikich jabłek ciśnij śmiało!
Odpowiedz


Skocz do: