Vital FRESH od Sokpolu na cydr
#1
Mąż nastawił kilka dni temu cydr z soku tłocznego biedronkowego od Sokpolu. Była promocja 3 w cenie 2. Smile Niestety, brak informacji o odmianach, czyli standard handlowy. Znaczy się, że powtarzalności nie można się spodziewać.

Cel - lekki cydr wytrawny.

Niestety, poziom kwasów wymusił rozcieńczenie i dosłodzenie. Nadzieję wnosi lekka cierpkość na języku, wyczuwalna dopiero po rozcieńczeniu. Jak M wróci, to dopiszę brixy. Kwasy tylko organoleptycznie oceniam. Robię za małe nastawy, żeby odczynniki kupować.

Bulka sobie więc spokojnie nastawik pod stołem w kuchni. Zobaczymy, co z tego będzie. Najwyżej będzie lekka "orężadka" na lato Wink

c.d.n.
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz
#2
Mon dieu! Nie oranżadka tylko "cydr farmerski". I już może mieć 2% albo7%, może być kwaśny albo słodki. Jak który rolnik lubi ;-)
A jeśli braknie czasu na zlewanie z nad osadu to koniecznie dopisz na butelce "Sur lie" i przekonuj wszystkich że tak miało być. To działa! :-)
Odpowiedz
#3
Ależ oczywiście, że wszystko na etykietę, że tak miało być!
...ale nie będzie etykiet... sami wytrąbimy do jesieni te 20-30 litrów...
A może do lipca już będzie się nadawał do degustacji?
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz
#4
Nastaw ma dziś 4,5 brix. Jest lekko perlący i drożdżowy. Aromat lekki, jabłkowy. Będzie na lato, do szybkiego wypicia.

Rozcieńczenie soku było 1:2. Jak dla mnie, to za duże rozcieńczenie, bo trochę nijaki w smaku, ale mężowi smakuje. Za 2-3 dni butelkowanie i będzie dochodził już pod kapslem.

Ilość cukru (ekstrakt ogólny) początkowa w soku wynosiła 10,5 brix. Po rozcieńczeniu, dosłodzone zostało do 10 brix na początku.

c.d.n.
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz
#5
A więc jest tak, jak się spodziewałam: kwaśno (ale nie za bardzo), wodniście, wytrawnie, z wyczuwalnymi taninami i z mdłymi aromatami jabłkowo-gruszkowymi. Ten dodatek gruszek jest niewielkim zaskoczeniem, choć przy słabym aromacie jabłkowym daje lekko mdłe wrażenie. Ot, coś jak Golden Delicius w rozcieńczeniu i nieco kwaśniejszy. No i jest jeszcze dość mocno drożdżowy.

Zobaczymy za miesiąc Smile
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz
#6
Cydr po kolejnym miesiącu nadal lekko drożdżowy. Nagazowany średnio i tak miało być. W smaku mocno wytrawny i kwaśny, ale nie za bardzo. Tanin bardzo mało. Aromat wyostrzył się w kierunku świeżych jabłek, choć sok był przecież pasteryzowany. Gruszki zniknęły. Niestety, nadal nieco płaski i bez głębszej treści, ale skąd ona miałaby się niby wziąć? Nie można się spodziewać cudów. W końcu to w 50% woda kranowa z miejskiego wodociągu Big Grin
Dałabym uczciwe 4,t/10  punktów, a mój M dałby nawet 5... samochwała Wink

Jak mielibyście płacić za Cydr Lubelski, czy nawet Chyliczki, to bardziej się kalkuluje kupić w/w sok, dodać drugie tyle wody, dosłodzić ciut i przefermentować. Wyjdzie przyjemny, lekki i rześki cydr wytrawny. Po pół roku w piwnicy, to nie tylko Lubelski się schowa, ale nawet Chyliczki - ze względu na cenę.

Jak ktoś lubi lekkie i rześkie cydry, to można zrobić go 1:1 sok z wodą.
POLECAM!
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz
#7
Errata: ten sok można zrobić bez rozcieńczania. Zyskuje na aromacie i treści. Zdecydowanie.
Ponownie polecam na "leniwy" cydr
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz


Skocz do: