Pierwszy raz
#11
Super, daj znać jak idzie!
Odpowiedz
#12
Obowiązkowo ? dopytam jeszcze do formalności... Przed użyciem wszystko opłukać w 2%piro?
Odpowiedz
#13
Nie zaszkodzi, ale nie daj się zwariować i nie idź na wyścigi z piwowarami, którzy sterylizują wszystko, wielokrotnie, i na śmierć. Sok jabłkowy to nie sterylna brzeczka piwna. Przede wszystkim ma dużo niższe pH, co samo w sobie stanowi ochronę bo stwarza mniej korzystne warunki dla rozwoju mikroorganizmów.

Poza tym popatrz na to w ten sposób. Jak robisz cydr z jabłek, to te jabłka zrywasz z drzew, czasem zbierasz z ziemi, trafiają się liście i trawa. Płuczesz je wodą, mielisz, wyciskasz (te urządzenia też nie są sterylne) - i fermentujesz. Na tym etapie wystarczy porządnie umyć wodą wszystko co ma kontakt z sokiem. Tak na prawdę umyte powinno być dwa razy: pierwszy raz po poprzedniej robocie, bo nie ma nic gorszego jak zarośnięty sprzęt.

Inna sprawa po fermentacji, jak będziesz zlewał znad osadu, czy butelkował - wtedy higiena jest dużo ważniejsza i wszystko co ma kontakt z cydrem warto przepłukać piro. Drożdże które do tej pory dominowały i zabierały pożywienie innym mikroorganizmom powoli odchodzą, co daje wreszcie pole do manewru konkurencji. A dodatkowo przelewanie powoduje że cydr zyskuje kontakt z powietrzem, gdzie większość infekcji potrzebuje właśnie tlenu.

Dlatego, oprócz zachowania czystości, na tym etapie można dodać 50ppm SO2 (co odpowiada dawce 0,5g piro / 5L), co zapewni dodatkową ochroną zarówno przed mikroorganizmami jak i utlenianiem. Tylko z tym dodawaniem SO2 trzeba poczekać jak fermentacja na dobre się skończy. Ja zwykle pierwszy raz zlewam znad osadu po 3-4 tygodniach i wtedy też dodaję SO2. Z tym że tu również nie daj się zwariować - jak zaczynasz od pasteryzowanego soku na prawdę niewiele może Cię zaskoczyć.
Odpowiedz
#14
A jak juz zleje po tych 2-3 tyg to jak najlepiej zamykać? Kapslem damy czy korkiem z rurką? Wydaje mi się że kapsel starczy choć to w końcu "cicha fermentacja" więc coś będzie sie wydzielało... To jak radzisz? Nie chce dawać rurki z wodą jeśli to nie jest konieczne bo zwiększa ryzyko problemów gdy woda niepostrzeżenie wyparuje...
Odpowiedz
#15
Ja zamykam rurką i tak trzymam aż do butelkowania.
Nigdy nie potrzebowałem do tych rurek dolewać wody.
Odpowiedz
#16
Wiem, mówiłeś że są szczelne ale ja nie będę ich używał bo nie wiem jak mi wyjdzie i narazie kupie te zwykłe najprostsze... Jak uznam że chce iść w to dalej to wtedy zainwestuje w te lepsze rurki i pewnie inne (większe lub w wiecej) fermentory. Ale ok, zamknę korkiem z rurką i zobaczymy. W przyszłym tygodniu dam znać co i jak ?
Odpowiedz


Skocz do: