2019-02-24 06:57 PM
2019-03-09 02:31 PM
Wracam po blisko 2 tygodniach. Niestety infekcja nie odpuściła.
Na poniższym zdjęciu widać pływający (chyba) drożdżowy osad (nie wstrząsałem butelką, sam się tak unosi).
Na dnie oprócz zwykłego osadu widać też grudki, które mnie niepokoją.
Prawie każda butelka na powierzchni ma coś takiego. Lekki wstrząs i opada na dno.
Ciężko było to ująć na zdjęciu ale powierzchnia styku wewnątrz butelki jest lekko mętna.
Wygląda jakby oprócz drożdży rozwinęło się też coś innego. Szkoda ale partia chyba pójdzie w kanał
Na poniższym zdjęciu widać pływający (chyba) drożdżowy osad (nie wstrząsałem butelką, sam się tak unosi).
Na dnie oprócz zwykłego osadu widać też grudki, które mnie niepokoją.
Prawie każda butelka na powierzchni ma coś takiego. Lekki wstrząs i opada na dno.
Ciężko było to ująć na zdjęciu ale powierzchnia styku wewnątrz butelki jest lekko mętna.
Wygląda jakby oprócz drożdży rozwinęło się też coś innego. Szkoda ale partia chyba pójdzie w kanał
2019-03-09 08:37 PM
Jeżeli ta mętność to coś w rodzaju takiego filmu na powierzchni cydru i na szyjce od wewnątrz to faktycznie rozwijają się drożdże kożuchujące. Jeżeli jednak Twój cydr już się nasycił CO2 i w smaku nie czuć jeszcze negatywnego drożdży tlenowych to:
a) po prostu szybko wypiłbym cydr
b) zapasteryzował butelki
Pozdrowienia,
Wojtek
a) po prostu szybko wypiłbym cydr
b) zapasteryzował butelki
Pozdrowienia,
Wojtek
2019-03-09 10:43 PM
Tak, to wygląda znajomo - infekcja wraca w butelkach. Nie da się przewidzieć na jakim etapie się zatrzyma. Zwykle powietrza starcza na delikatną błonkę, która poza efektem wizualnym (i psychologicznym) szkody nie robi. Ale tak jak pisze Wojtek: najlepiej byłoby to teraz zapasteryzować - podejrzewam, że już masz przyzwoicie nagazowane, sprawdzałeś? Jest z tym trochę roboty, ale potem masz już spokój.
2019-03-11 11:00 PM
Trochę się naczytałem o tych mykotoksynach z pleśni i nie jestem przekonany czy chcę go ratować. Wydaje mi się to ryzykowne. Skłaniam się ku spuszczeniu tego w kanał. Szkoda straszna no ale nie chcę ryzykować. Jutro zamierzam nastawić 2 x 5L z kartonika.
2019-03-11 11:39 PM
Szkoda. Jasne że jak masz mieć mieszane uczucia pijąc, to już żadna frajda z tego nie będzie. Tyle co jeszcze mogę wnieść, to że to co pojawia się na powierzchni to też drożdże, tylko inna rodzina - nie pleśnie. Patuliny (mykotoksyny) są problemem w surowych sokach, z kiepskiej jakości owoców. Nie przeżywają fermentacji.
2019-03-12 12:02 AM
Aha, i jak to powylewasz, to zdezynfekuj butelki i fermentor.
Ja na przykład używam takiego środka:
[attachment=100]
Daje się go 2-3ml/L, można w nim płukać, albo nanieść psikaczem. Potem zostawiasz na minimum 1min i spłukujesz. Według producenta płukać nie trzeba, ale...
Do mycia butelek wygodny jest taki stojak:
[attachment=99]
Tutaj w pojemniku na górze jest właśnie ten środek.
Ja na przykład używam takiego środka:
[attachment=100]
Daje się go 2-3ml/L, można w nim płukać, albo nanieść psikaczem. Potem zostawiasz na minimum 1min i spłukujesz. Według producenta płukać nie trzeba, ale...
Do mycia butelek wygodny jest taki stojak:
[attachment=99]
Tutaj w pojemniku na górze jest właśnie ten środek.
2019-03-12 06:20 PM
Dziękuję za wartościowe informacje. Udało mi się zrobić dobre zdjęcie tego filmu na powierzchni pod światło. Akurat butelka bez tego grubszego białego nalotu.
Skoro to drożdże (byłem przekonany, że to pleśń) to może faktycznie jest co ratować.
Otworzyłem wczoraj jedną butelkę i jakiś tam gazunek już jest ale bez większej rewelacji.
Jest szansa, że ten nalot po pasteryzacji nie będzie widoczny?
Co do odkażania, nie korzystasz z pirosiarczanu potasu?
Skoro to drożdże (byłem przekonany, że to pleśń) to może faktycznie jest co ratować.
Otworzyłem wczoraj jedną butelkę i jakiś tam gazunek już jest ale bez większej rewelacji.
Jest szansa, że ten nalot po pasteryzacji nie będzie widoczny?
Co do odkażania, nie korzystasz z pirosiarczanu potasu?
2019-03-12 09:49 PM
Nie wiem, czy osad opadnie po pasteryzacji. Na chłopski rozum powinien, bo to co go trzyma przy powierzchni to chęć przetrwania - musi oddychać. Chętnie się dowiem jaki był efekt Tak sobie myślę, że pasteryzacja może być rozsądnym kompromisem w tej sytuacji - z jednej strony nie będziesz miał mocnego nagazowania, ale z drugiej nie rozwinie Ci się ta infekcja dalej, i też cydr będzie nieco słodszy dzięki temu że pozostanie dodatkowy cukier.
Długo używałem pirosiarczynu, ale niedawno kupiłem sobie ten Star San i teraz tego używam. A kupiłem go dlatego, że przez pewien czas - zanim odkryłem że powodem infekcji w jednym z moich cydrów jest zwykła nieszczelność - pomyślałem, że mam problem z czystością i postanowiłem gruntownie wyczyścić wszystko. Pirosiarczyn jest w porządku, ale po pierwsze śmierdzi, po drugi zostawia białe kropki jak wyschnie, a po trzecie nie jest to zasadniczo środek przeznaczony do dezynfekcji - tylko korzystamy z tego że w odpowiednim stężeniu jest dość toksyczny dla mikroorganizmów. Ten Star San'em nabiłem sobie nim psikacz, mam go pod ręką i często używam go żeby odkazić np. aerometr czy fermentor.
Długo używałem pirosiarczynu, ale niedawno kupiłem sobie ten Star San i teraz tego używam. A kupiłem go dlatego, że przez pewien czas - zanim odkryłem że powodem infekcji w jednym z moich cydrów jest zwykła nieszczelność - pomyślałem, że mam problem z czystością i postanowiłem gruntownie wyczyścić wszystko. Pirosiarczyn jest w porządku, ale po pierwsze śmierdzi, po drugi zostawia białe kropki jak wyschnie, a po trzecie nie jest to zasadniczo środek przeznaczony do dezynfekcji - tylko korzystamy z tego że w odpowiednim stężeniu jest dość toksyczny dla mikroorganizmów. Ten Star San'em nabiłem sobie nim psikacz, mam go pod ręką i często używam go żeby odkazić np. aerometr czy fermentor.
2019-03-15 10:17 PM
Otworzyłem butelkę i właśnie degustuję. Teraz już całkiem fajnie się nagazował. W smaku bardzo dobry. Zupełnie inny efekt kiedy nabrał bąbelków, grzechem byłoby wylać. Jutro postaram się zaopatrzyć w odpowiednio wysoki garnek i będę pasteryzował.
Jutro zamierzam też nastawić dwie damy z dwóch różnych soków z woreczków i postaram się wrzucić relację na forum. Mam jeszcze saszetkę piro więc raczej z niego skorzystam do dezynfekcji.
Jutro zamierzam też nastawić dwie damy z dwóch różnych soków z woreczków i postaram się wrzucić relację na forum. Mam jeszcze saszetkę piro więc raczej z niego skorzystam do dezynfekcji.