2020-03-10 02:23 PM
Cześć wszystkim,
Nowy tu jestem, mam nadzieję, że moje pytanie jest we właściwym dziale.
Zainspirowany projektem cydr, jak i motywowany chęcią zrobienia własnego cydru, zapuściłem 25L (czyli pięć worków pięciolitrowych) soku z jabłek Prince. Dodałem 1 kg glukozy dla podbicia alkoholu, fermentacja drożdżami do cydru już się kończy. Spróbowałem - nie smakuje dobrze. Smak jest bardzo ściągający, "kanciasty", dość kwaskowy, no i alkohol bardzo wyczuwalny. Rozumiem, że na tym etapie to może tak być - w końcu, cydr powinien leżakować. Ale zastanawiam się teraz - bo to ostatni moment - czy nie warto dosłodzić go nieco ksylitolem, dla zaokrąglenia smaku? Najbardziej lubimy z żoną cydry pół-wytrawne albo wytrawne, nie chciałbym przesadzić.
Czy ktoś może robił cydr z jabłek Prince - ile czasu trzeba (szacunkowo przynajmniej) leżakować ten cydr? Mam nadzieję, że do letnich upałów dojrzeje do pijalności :-)
Pzdr,
Nowy tu jestem, mam nadzieję, że moje pytanie jest we właściwym dziale.
Zainspirowany projektem cydr, jak i motywowany chęcią zrobienia własnego cydru, zapuściłem 25L (czyli pięć worków pięciolitrowych) soku z jabłek Prince. Dodałem 1 kg glukozy dla podbicia alkoholu, fermentacja drożdżami do cydru już się kończy. Spróbowałem - nie smakuje dobrze. Smak jest bardzo ściągający, "kanciasty", dość kwaskowy, no i alkohol bardzo wyczuwalny. Rozumiem, że na tym etapie to może tak być - w końcu, cydr powinien leżakować. Ale zastanawiam się teraz - bo to ostatni moment - czy nie warto dosłodzić go nieco ksylitolem, dla zaokrąglenia smaku? Najbardziej lubimy z żoną cydry pół-wytrawne albo wytrawne, nie chciałbym przesadzić.
Czy ktoś może robił cydr z jabłek Prince - ile czasu trzeba (szacunkowo przynajmniej) leżakować ten cydr? Mam nadzieję, że do letnich upałów dojrzeje do pijalności :-)
Pzdr,