Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: 2022 Jan
Reputacja:
0
Lokalizacja: Kraków
Szanowni Państwo,
Jestem osobą nową właśnie zarejestrowaną. Jestem pasjonatem cydrowania. Cały czas jednak myślę o kwestiach biznesowych związanych z cydrem.
Przejrzałem forum i nie ma wątków na temat biznesu ekonomi produkcji sprzedaży itp.
Czy mógłbym prosić o założenie sekcji dot. ww. spraw.
Z góry dziękuje za rozważenie i podjęcie tematu.
Pozdrawiam,
Grzegorz, Kraków
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 4
Dołączył: 2021 Dec
Reputacja:
7
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Cześć
I jak tak myślisz, to co wymyśliłeś? ;-)
Temat na pewno jest rozwojowy.
Ale z drugiej strony, rynku zbytu nie ma chyba za dużego i trzeba go tworzyć od zera.
Pytanie, czy sam cydr ma sens?
Czy może trzeba produkować piwo, wino, cydr.
Chociażby z tego względu, że jabłka są raz na rok, powiedzmy od września do grudnia. Później za chwilę cydr można rozlać w butelki - i później pój roku pomieszczenie i infrastruktura stoją puste i nie pracują na siebie...
A inwestycja jest duża...
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: 2022 Jan
Reputacja:
0
Lokalizacja: Kraków
Cześć,
Oczywiście uważam że jest wiele koncepcji dot. cydru vs. biznes.
Oczywiście zgadzam się że cyder trzeba z czymś połączyć z barem, z kawiarnią, z restauracją, z agroturystyką itp.
Stąd moja prośba o dyskusję bo tu pojawia się kwestia przepisów, akcyz itp. Temat rzeka.
Np. Czy w swojej kawiarni mogę produkować cydr i sprzedawać prosto do kielicha z beczki? Butelki to akcyza i banderole ?
A może jest jakaś ilość która nie wymaga akcyzy? banderolowania itp.
Może znacie jakieś przykłady sprzedaży cydru w różnych konfiguracjach w agroturystyce, w mini restauracjach, sadach....
Jakie obowiązują przepisy, ograniczenia.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: 2022 Jan
Reputacja:
0
Lokalizacja: Kraków
Dziękuje. Właśnie o taką wiedzę mi chodziło. Już w związku z produkcją i sprzedażą zadałem pytanie pod artykułem do tego linku. Oto treść.
"Czy sad można wynajmować od sadownika, zbierać tam jabłka, a produkcję cydru do 10000 l prowadzić pod innym adresem ? Czy fakt że trzeba mieć własne jabłka eliminuje sytuację w której oprócz sadu własnego/wynajmowanego dokupuje się część surowca?
Z góry dziękuje za informacje i wskazówki co zrobić aby nie być sadownikiem z plantacją jabłoni a produkować cydr do 10 000 l rocznie. "
Jak ktoś ma pomysły wiedzę jak bez sadu z jabłoniami produkować bez zbędnych ceregieli cydr dla potrzeb własnego małego lokalu i sprzedawać go np. z beczki prosto do szklaneczki to proszę w tym wątku zdradzić rąbka tajemnicy.
G.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: 2022 Jan
Reputacja:
0
Lokalizacja: Kraków
A czy jakaś korzystna zmiana w tym zakresie jest planowana ? Czy jest jakaś stricte "organizacja cydrowa" reprezentująca cydrowników?
Rzeczywiście wynika z tego że jak się nie ma sadu to ciężko coś robić. Z tego co wiem w przypadku piwa sa jakieś minimlane ilości które niczego nie wymagają prawno-formlanie. Dla "cydru" też tak powinno być.
Nic - czytam dalej i szukam informacji dot. Cydr jako biznes - sprzedaż, produkcja własna.
Jak ktoś coś ma do dodania to proszę.
Grzegorz
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 2022 Feb
Reputacja:
0
Lokalizacja: Opole Lubelskie
Witam wszystkich,
Swego czasu w lubelskim pojawiło się Lubelskie Stowarzyszenie Miłośników Cydru które współpracowało z producentem win i cydrów Ambra.Organizowali szkolenia w siedzibie stowarzyszenia, które prowadził miedzy innymi główny technolog firmy Ambra Artur Dubaj.Szkolenie oceniam jako mało przydatne, na 8 kartkach wydrukowane slajdy i tyle. Najfajniejsze ze szkolenia była degustacja cydrów.Jestem ciekaw czy ktoś z kolegów był na tych szkoleniach - ja byłem w styczniu 2018.
Jednym z poruszanych zagadnień było zakładanie cydrowni i obowiązków prawnych jakie ma producent cydrów i że oni jako stowarzyszenie pomagają od strony "papierkowej", tak więc kolego grzekrak12 możesz spróbować uzyskać pomoc u nich.Chociaż jak sprawdzałem stronę internetową stowarzyszenia to już nie działa (zacydrowani.pl) coś jeszcze się dzieje na facebooku.
Pozdrawiam
Marcin