2018-10-25 08:46 AM
chlorek wapnia + enzym ?
Czy w ten sposób chcesz wspomóc wytrącenie pektyn i uformowanie kożucha - czy chodzi o "keeving"? W takim przypadku potrzebujesz specjalnego enzymu PME, nie standardowego pekto, bo ten rozłoży pektyny. Taki enzym można zamówić od http://cidersupply.com/. Próbowałem, ale pomimo kilku prób nie udało mi się osiągnąć pożądanego efektu.
Ja robiłem tak, że sok po wyciśnięciu mimo wszystko siarkowałem, używając połowy dawki w stosunku do tego co w tej tabelce.
To bardziej szkodzi patogenom niż drożdżom, więc mniejsze ryzyko kłopotów potem.
Dodawałem też pekto, bo to pomaga na zrzucenie osadu - jeśli sok się klarował przed ruszeniem fermentacji, zlewałem.
Potem pozostaje czekać.
W tym czasie warto monitorować czy na powierzchni nie dzieje się coś niedobrego.
Może to zająć kilka dni, tydzień - jak nie ruszy po dwóch to już małe szanse i trzeba dodać drożdży.
Jeśli wcześniej zaczną pojawiać się pojedyncze oczka pleśni, zbierz je łyżeczką i też nie czekaj już dłużej.
Czy w ten sposób chcesz wspomóc wytrącenie pektyn i uformowanie kożucha - czy chodzi o "keeving"? W takim przypadku potrzebujesz specjalnego enzymu PME, nie standardowego pekto, bo ten rozłoży pektyny. Taki enzym można zamówić od http://cidersupply.com/. Próbowałem, ale pomimo kilku prób nie udało mi się osiągnąć pożądanego efektu.
Ja robiłem tak, że sok po wyciśnięciu mimo wszystko siarkowałem, używając połowy dawki w stosunku do tego co w tej tabelce.
To bardziej szkodzi patogenom niż drożdżom, więc mniejsze ryzyko kłopotów potem.
Dodawałem też pekto, bo to pomaga na zrzucenie osadu - jeśli sok się klarował przed ruszeniem fermentacji, zlewałem.
Potem pozostaje czekać.
W tym czasie warto monitorować czy na powierzchni nie dzieje się coś niedobrego.
Może to zająć kilka dni, tydzień - jak nie ruszy po dwóch to już małe szanse i trzeba dodać drożdży.
Jeśli wcześniej zaczną pojawiać się pojedyncze oczka pleśni, zbierz je łyżeczką i też nie czekaj już dłużej.