Bartek dobrze gada ja miałem podobny problem z Blg i według jego rady poczekałem do 0, pomimo, że nie bulgało już od kilku dni. Miałem nieszczelnośc fermenora. Od razu po uzyskaniu 0 blg zlałem cydr do 2 butelek dodając na dno 3gr cukru w celu nagazowania. Resztę cydru zlałem na dojrzewanie do szklanego balona.
Wnioski w przypadku cydru zabutelkowanego od razu po zakończonej fermentacji:
butelki otwarte po 30 dniach leżakowania prawie całe wykipiały. W butelkach zostało 25% cydru. Reszta zlew. Pewnie gdyby nie grube szkło butelki to mogłyby to być granaty.
Moja rada jeśli będziesz butelkował i dodawał cukier w celu nagazowania: przed zlaniem upewnij się, że cydr w żaden sposób nie musuje - musi być totalnie niegazowany, jak woda. Jeśli odczujesz jakieś lekkie musowanie, to niech cydr jeszcze leży aż będzie niegazowany.
Ja na szczęście straciłem tak tylko 2 próbne butelki. Reszta cydru leżakowała jeszcze 18 dni i dopiero wtedy zlałem do butelek. Sama fermentacja trwała 14 dni. Cydr wyszedł bardzo przyjemny pod względem smaku, klarowności i nagazowania. I podejrzewam go o jakieś 8% mocy...
Wnioski w przypadku cydru zabutelkowanego od razu po zakończonej fermentacji:
butelki otwarte po 30 dniach leżakowania prawie całe wykipiały. W butelkach zostało 25% cydru. Reszta zlew. Pewnie gdyby nie grube szkło butelki to mogłyby to być granaty.
Moja rada jeśli będziesz butelkował i dodawał cukier w celu nagazowania: przed zlaniem upewnij się, że cydr w żaden sposób nie musuje - musi być totalnie niegazowany, jak woda. Jeśli odczujesz jakieś lekkie musowanie, to niech cydr jeszcze leży aż będzie niegazowany.
Ja na szczęście straciłem tak tylko 2 próbne butelki. Reszta cydru leżakowała jeszcze 18 dni i dopiero wtedy zlałem do butelek. Sama fermentacja trwała 14 dni. Cydr wyszedł bardzo przyjemny pod względem smaku, klarowności i nagazowania. I podejrzewam go o jakieś 8% mocy...