2019-03-05 01:15 AM
Nie wiem dokładnie ile czasu potrzeba, żeby podczas maceracji zaczęła spadać kwasowość, ale łączę to raczej z długimi kilkunastogodzinnymi maceracjami.
Z tą pasteryzacją nie jest tak beznadziejnie - tylko trzeba po ostygnięciu (ponownie) dodać pektoenzym. W moim przypadku taka metoda się sprawdza i po już dwóch tygodniach jest znacząca poprawa. Z sokami kupnymi to bardzo różnie bywa - mam taką roboczą teorię, że im tańszy tym lepszy Robiłem na jakimś z Lidla - z czasem sam się sklarował (choć zajęło mu to kilka miesięcy). Robiłem na Tymbarku - nie sklarował się ani trochę - pomogło dopiero dodanie środków klarujących. Dobrym wskaźnikiem jest dodanie pektoenzymu do soku przed zadaniem drożdży - jak do 24h osad zacznie wyraźnie opadać, to rokuje dobrze (wtedy warto poczekać i zlać znad osadu). Jeśli nic się nie stanie - wtedy z dużym prawdopodobieństwem po fermentacji nie będzie anie trochę lepiej.
Odnośnie cukru resztkowego, to w przypadku normalnej fermentacji, niezależnie od użytych drożdży nie ma szans żeby pozostał jakikolwiek resztkowy cukier. To nie brzeczka piwna, która ma dużo złożonych cukrów, którym niektóre szczepy nie dają rady - w soku zdecydowana większość to cukry proste i drożdże zawsze zjadają wszystko, do spodu. Jedyna szansa na zachowanie cukru resztkowego to zatrzymanie fermentacji - albo przez pasteryzację, albo przez wielokrotne zlewanie znad osadu, które ostatecznie pozbawi drożdży którejś z substancji odżywczych, i zaniechają dalszej pracy. Które drożdże szybciej można w ten sposób zatrzymać? Niestety nie wiem
Ze składem blendów się zgadzam, co do proporcji to Renety/Boskoop proponowałbym nie więcej niż 10-20%, a reszta do uzyskania założonej kwasowości. Ew. Szampion (czy to to samo co Champion?) żeby zbić zawartość kwasu.
Zobaczymy jak to będzie z tymi 71B teraz - możę przy bardziej kwaśnym bazowym soku dadzą lepszy efekt.
Z tą pasteryzacją nie jest tak beznadziejnie - tylko trzeba po ostygnięciu (ponownie) dodać pektoenzym. W moim przypadku taka metoda się sprawdza i po już dwóch tygodniach jest znacząca poprawa. Z sokami kupnymi to bardzo różnie bywa - mam taką roboczą teorię, że im tańszy tym lepszy Robiłem na jakimś z Lidla - z czasem sam się sklarował (choć zajęło mu to kilka miesięcy). Robiłem na Tymbarku - nie sklarował się ani trochę - pomogło dopiero dodanie środków klarujących. Dobrym wskaźnikiem jest dodanie pektoenzymu do soku przed zadaniem drożdży - jak do 24h osad zacznie wyraźnie opadać, to rokuje dobrze (wtedy warto poczekać i zlać znad osadu). Jeśli nic się nie stanie - wtedy z dużym prawdopodobieństwem po fermentacji nie będzie anie trochę lepiej.
Odnośnie cukru resztkowego, to w przypadku normalnej fermentacji, niezależnie od użytych drożdży nie ma szans żeby pozostał jakikolwiek resztkowy cukier. To nie brzeczka piwna, która ma dużo złożonych cukrów, którym niektóre szczepy nie dają rady - w soku zdecydowana większość to cukry proste i drożdże zawsze zjadają wszystko, do spodu. Jedyna szansa na zachowanie cukru resztkowego to zatrzymanie fermentacji - albo przez pasteryzację, albo przez wielokrotne zlewanie znad osadu, które ostatecznie pozbawi drożdży którejś z substancji odżywczych, i zaniechają dalszej pracy. Które drożdże szybciej można w ten sposób zatrzymać? Niestety nie wiem
Ze składem blendów się zgadzam, co do proporcji to Renety/Boskoop proponowałbym nie więcej niż 10-20%, a reszta do uzyskania założonej kwasowości. Ew. Szampion (czy to to samo co Champion?) żeby zbić zawartość kwasu.
Zobaczymy jak to będzie z tymi 71B teraz - możę przy bardziej kwaśnym bazowym soku dadzą lepszy efekt.