2019-10-07 08:34 PM
Klarowanie soku na pewno pomaga w spowalnianiu/zatrzymaniu fermentacji, bo drożdże mają większą tendencję do osiadania na dnie, więc każdorazowe zlanie znad osadu pozwala radykalnie zmniejszyć ich populację. Łatwiej utrzymać taką fermentację w ryzach i "złapać" / zapasteryzować gdy cukru pozostało akurat tyle ile chcesz. Pytanie czy trzeba w tym celu dodatkowo klarować, czy nie wystarczy pekto, które po kilkunastu godzinach daje całkiem fajny efekt. Moim zdaniem środki klarujące nie są konieczne - udawało mi się bez. Zastanawiam się też na ile są neutralne, czy nie zubożają smaku. Może lepiej przefiltrować?
Klarowanie w trakcie fermentacji jest niewykonalne, bo drożdże są w ciągłym ruchu. A próba filtrowania kończy się natychmiastowym zapchaniem filtra
Klarowanie po fermentacji ma na celu już tylko poprawę aspektu wizualnego, bo to już jest po fakcie, słodkiego cydru już nie masz. Ale zwykle zamiast klarować wystarczy zdać się na czas i grawitację. Chyba że się spieszysz, bo nie da się ukryć że działa szybko i skutecznie - góra dwa dni po kuracji zol+żelatyna i cydr zmienia się nie do poznania.
Klarowanie w trakcie fermentacji jest niewykonalne, bo drożdże są w ciągłym ruchu. A próba filtrowania kończy się natychmiastowym zapchaniem filtra
Klarowanie po fermentacji ma na celu już tylko poprawę aspektu wizualnego, bo to już jest po fakcie, słodkiego cydru już nie masz. Ale zwykle zamiast klarować wystarczy zdać się na czas i grawitację. Chyba że się spieszysz, bo nie da się ukryć że działa szybko i skutecznie - góra dwa dni po kuracji zol+żelatyna i cydr zmienia się nie do poznania.