2020-02-20 07:14 AM
Tak, z tego co piszesz wygląda na to, że faktycznie fermentacja dobiega już końca. Dałeś dużo drożdży, typowa - i tak już silna - dawka to 2g/10L, a jeśli pożywkę dostałeś razem z drożdżami to też było jej sporo i zawierała głównie azot (taki biały proszek, nie?).
Pewnie potrwa jeszcze kilka kolejnych dni, aż ustaną widoczne objawy. Poczekaj jeszcze np. 3 tygodnie, żeby się całkiem uspokoiło, i więcej drożdży osiadło na dnie. Potem zlej znad osadu, do jakiegoś mniejszego pojemnika, albo kilku - tak żeby wypełnić pod sam korek, i wciąż pod rurką zostaw np. na 3 miesiące, żeby się trochę podklarowało. Robiłem kiedyś z NFC Jonagold i z tego co pamiętam był uparcie mętny. Możesz spróbować dodać trochę pektoenzymu, może coś pomoże.
Na drugi raz dodaj mniej drożdży, zaopatrz się w organiczną pożywkę i też daj odpowiednio mniej - zależy od producenta ale zwykle nie więcej niż 2g/10L.
Pewnie potrwa jeszcze kilka kolejnych dni, aż ustaną widoczne objawy. Poczekaj jeszcze np. 3 tygodnie, żeby się całkiem uspokoiło, i więcej drożdży osiadło na dnie. Potem zlej znad osadu, do jakiegoś mniejszego pojemnika, albo kilku - tak żeby wypełnić pod sam korek, i wciąż pod rurką zostaw np. na 3 miesiące, żeby się trochę podklarowało. Robiłem kiedyś z NFC Jonagold i z tego co pamiętam był uparcie mętny. Możesz spróbować dodać trochę pektoenzymu, może coś pomoże.
Na drugi raz dodaj mniej drożdży, zaopatrz się w organiczną pożywkę i też daj odpowiednio mniej - zależy od producenta ale zwykle nie więcej niż 2g/10L.