2020-04-23 03:48 PM
Cześć wszystkim!
Otóż w poniedziałek nastawiłem dwa cydry kartonikowe.
Nie spodziewam się super rezultatów smakowych, zrobiłem cydr z ciekawości - czyli czy kartonikowy będzie zdatny do picia.
Na cydr poszło:
5L soku Vitalfresh 100% Tłoczony 10.6g cukru/100g
5L soku Dolina Czerska 100% Tłoczony jabłka Jonagold 11.0g cukru/100g.
Wiem, że ilość cukru mogła się różnić od tej podanej opakowaniu, nie dodawałem cukru z zewnątrz.
Do każdego nastawu dodane drożdże saccharomyces cerevisiae ok 2g + pożywka nutrimix też około 2g.
Otóż dziś cydr Jonagold pokazywał 0°Blg, Vitalfresh jeszcze fermentuje, ale odczyt wskazywał na ok 2°Blg.
Wiem, że skoro w nastawie jest już alkohol, należy uwzględnić mała poprawkę, ale czy to możliwe, że drożdże tak szybko uporały się z cukrem? Może za dużo drożdży i pożywki dałem?
Fermetancja prowadzona była w mieszkaniu, termometr elektroniczny wskazywał średnio 22°C.
Obawiam się, że całość przebiegła dość szybko i moglo powstać dużo niepożądanych produktów. Szczerze spodziewałem się, że fermentacja będzie trwała ok miesiąca do całego wyciszenia drożdży, później butelkowanie z dodatkiem cukru i znów ok 1msc na gazowanie i odstanie
Pytanie do was - co z tym zrobić, żeby uzyskać w miarę fajny produkt? Zlać znad osadu, żeby zmniejszyć ilość drożdży w nastawie? Mogę ewentualnie przenieść całość do garażu gdzie temperatura wynosi ok 15-18 °C, co spowolni pracę drożdży.
Chętnie poczytam wasze sugestie.
Pozdrawiam
Otóż w poniedziałek nastawiłem dwa cydry kartonikowe.
Nie spodziewam się super rezultatów smakowych, zrobiłem cydr z ciekawości - czyli czy kartonikowy będzie zdatny do picia.
Na cydr poszło:
5L soku Vitalfresh 100% Tłoczony 10.6g cukru/100g
5L soku Dolina Czerska 100% Tłoczony jabłka Jonagold 11.0g cukru/100g.
Wiem, że ilość cukru mogła się różnić od tej podanej opakowaniu, nie dodawałem cukru z zewnątrz.
Do każdego nastawu dodane drożdże saccharomyces cerevisiae ok 2g + pożywka nutrimix też około 2g.
Otóż dziś cydr Jonagold pokazywał 0°Blg, Vitalfresh jeszcze fermentuje, ale odczyt wskazywał na ok 2°Blg.
Wiem, że skoro w nastawie jest już alkohol, należy uwzględnić mała poprawkę, ale czy to możliwe, że drożdże tak szybko uporały się z cukrem? Może za dużo drożdży i pożywki dałem?
Fermetancja prowadzona była w mieszkaniu, termometr elektroniczny wskazywał średnio 22°C.
Obawiam się, że całość przebiegła dość szybko i moglo powstać dużo niepożądanych produktów. Szczerze spodziewałem się, że fermentacja będzie trwała ok miesiąca do całego wyciszenia drożdży, później butelkowanie z dodatkiem cukru i znów ok 1msc na gazowanie i odstanie
Pytanie do was - co z tym zrobić, żeby uzyskać w miarę fajny produkt? Zlać znad osadu, żeby zmniejszyć ilość drożdży w nastawie? Mogę ewentualnie przenieść całość do garażu gdzie temperatura wynosi ok 15-18 °C, co spowolni pracę drożdży.
Chętnie poczytam wasze sugestie.
Pozdrawiam