2020-09-28 12:26 PM
Pierwsza partia cydru nastawiona, postanowiłem wycisnąć trochę soku z jabłek a drugi cydr nastawić z soku, o którym pisałem w pierwszym poście, w weekend zrebiłem ten ze świeżo wyciskanych, miałem 10 kg McIntosha, 8 kg antonówki i 1kg Golden Hornet.
Zrobiłem wszystko według wytycznych wyczytanych na stronie Bartka. Fermentacja ruszyła w zasadzie natychmiast.
Niestety ja mam jeden zasadniczy duży problem, otóż nie mam pomieszczenia typu garaż czy piwnica, w domu temperatura dużo jak na cydr.
Mógłbym wynieść na pseudo-strych, mam taki nieużytkowy, nieogrzewany ale tam temperatura w nocy będzie spadać spokojnie poniżej 10 stopni bo noce już zimne.
A może warto jednak tam zanieść? BO w domu mam z 23 stopnie. Ech.
Zrobiłem wszystko według wytycznych wyczytanych na stronie Bartka. Fermentacja ruszyła w zasadzie natychmiast.
Niestety ja mam jeden zasadniczy duży problem, otóż nie mam pomieszczenia typu garaż czy piwnica, w domu temperatura dużo jak na cydr.
Mógłbym wynieść na pseudo-strych, mam taki nieużytkowy, nieogrzewany ale tam temperatura w nocy będzie spadać spokojnie poniżej 10 stopni bo noce już zimne.
A może warto jednak tam zanieść? BO w domu mam z 23 stopnie. Ech.