2020-09-30 12:51 PM
I 12 litrów z tego soku domowego gotowego nastawione.
Wstawiłem "produkcję" na strych, tak jak mi poradził Bartek. Zakupiłem termometr z dodatkowym czujnikiem i teraz siedzę i patrzę jaka temperatura na górze, i nie muszę otwierać tego włazu, rozkładać drabiny i wchodzić tam, aby sprawdzić temperaturę, w nocy było 13 stopni, teraz w dzień jest 16 ale słońca nie ma.
I już miał być koniec, bo 5 litrów ze swieżo wyciskanych już pracuje, te 12 litrów z gotowego soku też. A tu dzisiaj wpadło mi 10 kilo gruszek, ładnych dojrzałych, rzadko spotykanej odmiany Marguerite marillat. Smakują mi te gruszki, a że nie przejem ich, a już ich termin, to wrzucę do wolnoobrotowej wyciskarki, nastawię i dorzucę to na strych.
Robiliście perry, macie jakieś wnioski z nich? Czytałem tylko krótki opis u Bartka na stronie a propos Faworytki.
Miałem przyjemność kiedyś spróbować kilka butelek perry i bardzo mi smakował. Ale ostatnimi czasy nie było okazji bo człowiek oszalał na punkcie piw kraftowych a cydry to jakoś rzadko bo dostępność ich jak wiemy jest słaba, bo nie nazywamy cydrami tych dyskontowych podrabiańców. A właśnie, nie widzę jakoś na forum wątków a propos testów, dyskusji o spotykanych cydrach komercyjnych, nie pijecie takich, czy po prostu nie było czasu na takie wątki?
Wstawiłem "produkcję" na strych, tak jak mi poradził Bartek. Zakupiłem termometr z dodatkowym czujnikiem i teraz siedzę i patrzę jaka temperatura na górze, i nie muszę otwierać tego włazu, rozkładać drabiny i wchodzić tam, aby sprawdzić temperaturę, w nocy było 13 stopni, teraz w dzień jest 16 ale słońca nie ma.
I już miał być koniec, bo 5 litrów ze swieżo wyciskanych już pracuje, te 12 litrów z gotowego soku też. A tu dzisiaj wpadło mi 10 kilo gruszek, ładnych dojrzałych, rzadko spotykanej odmiany Marguerite marillat. Smakują mi te gruszki, a że nie przejem ich, a już ich termin, to wrzucę do wolnoobrotowej wyciskarki, nastawię i dorzucę to na strych.
Robiliście perry, macie jakieś wnioski z nich? Czytałem tylko krótki opis u Bartka na stronie a propos Faworytki.
Miałem przyjemność kiedyś spróbować kilka butelek perry i bardzo mi smakował. Ale ostatnimi czasy nie było okazji bo człowiek oszalał na punkcie piw kraftowych a cydry to jakoś rzadko bo dostępność ich jak wiemy jest słaba, bo nie nazywamy cydrami tych dyskontowych podrabiańców. A właśnie, nie widzę jakoś na forum wątków a propos testów, dyskusji o spotykanych cydrach komercyjnych, nie pijecie takich, czy po prostu nie było czasu na takie wątki?