2020-10-01 02:55 PM
Zaczynając od drugiego tematu, masz rację, nie pomyślałem o tym, mogłoby to bardziej namieszać na forum, niż być wartością dodaną.
Co do gruszek, to nie było nawet sporo papki w trakcie, leciał ładny sok, później mocno się zmętnił, ale nie gorzej niż ten co jabłka robiłem. Domyślam się, że z odmianami jest tak samo jak z jabłkami, nawet kiedyś widziałem jakiś filmik z podróży kulinarnych po Francji i tam w jednym gospodarstwie słynącym z wieprzowiny gospodarz pokazywał, że świnie są karmione gruszkami, z których właśnie robione jest perry, bo dla człowieka są całkowicie nieatrakcyjne smakowo.
Ja tak już pisałem, to moje pierwsze w życiu cydry, więc nie kombinuję, tylko robię według wzorca podstawowego -wyczytanego u Ciebie - przy każdym z trzech nastawów [sok wyciskany samemu, sok domowy pasteryzowany, sok gruszkowany wyciskany] i spróbuję doprowadzić te procesy do końca jak najlepiej będę umiał. A przy kolejnych cydrach będę korygował swoje błędy i otwierał się na rzeczy ponad podstawowe.
dziękuję za pomoc.
Co do gruszek, to nie było nawet sporo papki w trakcie, leciał ładny sok, później mocno się zmętnił, ale nie gorzej niż ten co jabłka robiłem. Domyślam się, że z odmianami jest tak samo jak z jabłkami, nawet kiedyś widziałem jakiś filmik z podróży kulinarnych po Francji i tam w jednym gospodarstwie słynącym z wieprzowiny gospodarz pokazywał, że świnie są karmione gruszkami, z których właśnie robione jest perry, bo dla człowieka są całkowicie nieatrakcyjne smakowo.
Ja tak już pisałem, to moje pierwsze w życiu cydry, więc nie kombinuję, tylko robię według wzorca podstawowego -wyczytanego u Ciebie - przy każdym z trzech nastawów [sok wyciskany samemu, sok domowy pasteryzowany, sok gruszkowany wyciskany] i spróbuję doprowadzić te procesy do końca jak najlepiej będę umiał. A przy kolejnych cydrach będę korygował swoje błędy i otwierał się na rzeczy ponad podstawowe.
dziękuję za pomoc.