2021-11-03 01:47 PM
Jeszcze raz chciałem bardzo podziękować za wsparcie w trudnych chwilach ? Cydr rozlałem w różnych etapach. Z jednym nie czekałem długo i przelałem po dwóch tygodniach. Miałem mała przygodę ponieważ miałem sporo butelek po Coronie i chciałem w nich zakapslować ale były luźne kapsle. W butelkach po desperadosie wszystko poszło OK, tylko musiałem przelać cydr i został podwójnie zasiarkowany przez pozostałości piro w butelkach (przeleżałem z jednych do drugich). Ostatnio otworzyłem pierwsza butelkę i wszystko wydaje się ok, gaz jest, smak w porządku tylko głowa się zastanawia się czy nie ma tam dużo piro i szuka podejrzanych aromatów. Drugi cydr postanowiłem rozlać tydzień temu i dezynfekować przy użyciu oxi i chyba zaczynam żałować… pojawił się nalot na powierzchni, zastanawiam się czy jest to skutek refermentacji czy dzieje się coś złego. Wczoraj otworzyłem, w smaku jest w porządku, mało gazu ale dopiero tydzień rrfermentuje w butelce. Czy ten film/nalot to coś niepokojącego?