2022-03-06 02:30 PM
Dzięki
Postąpiłem zgodnie z Waszymi radami - przyciąłem najdłuższe zrazy o kilka oczek, tak, aby było 4-6 oczek, gumką ścisnąłem połączenie zrazu i podkładki (nie poprawiałem już łączenia, gdyż obawiam się, że mogę coś zepsuć), usunąłem nowe przyrosty z podkładek.
Staram się szczepić w klin, gdyż tak mi jakość wygodnie, a i uzyskuję duże pole styku między zrazem a podkładką. Nie zawsze zraz równiutko przylega do podkładki, ale starałem się aby powierzchnia styku jak najlepiej przylegała. Ciągle brakuje mi techniki :/ W przyszłym roku też pewnie będę próbował Mam nadzieję, że córka da mi więcej czasu i pozwoli szczepić drzewka na spokojnie
Postąpiłem zgodnie z Waszymi radami - przyciąłem najdłuższe zrazy o kilka oczek, tak, aby było 4-6 oczek, gumką ścisnąłem połączenie zrazu i podkładki (nie poprawiałem już łączenia, gdyż obawiam się, że mogę coś zepsuć), usunąłem nowe przyrosty z podkładek.
Staram się szczepić w klin, gdyż tak mi jakość wygodnie, a i uzyskuję duże pole styku między zrazem a podkładką. Nie zawsze zraz równiutko przylega do podkładki, ale starałem się aby powierzchnia styku jak najlepiej przylegała. Ciągle brakuje mi techniki :/ W przyszłym roku też pewnie będę próbował Mam nadzieję, że córka da mi więcej czasu i pozwoli szczepić drzewka na spokojnie
Zapraszam do tematu mojego przydomowego sadu :)