2024-10-01 03:43 PM
Wśród cydrów z Chyliczek, Letni Sad jest wyjątkowy, ponieważ powstał z wykorzystaniem naturalnie obecnych w jabłkach drożdży. Efekt jest jedyny w swoim rodzaju.
Letni Sad
Cydr powstał na bazie letnich jabłek - jeśli moje informacje są poprawne, to jest to jednoodmianowy Piros. Baza cydru cienka, neutralna i sama w sobie zupełnie nieciekawa - ale to nieistotne - istotny w tym cydrze jest Brett. Och jak ten cydr śmierdzi! ;-) Dlaczego nie na etykiecie nie ma jakiegoś ostrzeżenia, dlaczego nie jest wyjaśnione, że to jest zamierzony efekt!? Bo to jest zamierzony efekt, prawda? Przecież to nie jest tak, że każdy cydr na dzikich drożdżach taki jest - wręcz przeciwnie, to jest bardzo wyjątkowy przypadek! Testowałem ten cydr na kilku laikach i ich reakcje były komiczne: "jakiś chemiczny zapach", "guma z opon", "garbarnia" - to ostatnie dość trafione, bo ten cydr faktycznie ma taki skórzano-stajenny aromat. Nikt nie docenił - wszyscy stwierdzili, że z tym cydrem jest coś nie tak. Moje wrażenia są niestety podobne - wiem że nie jest łatwo osiągnąć taki fajny smrodek, ale to byłoby dobre jako dodatek, gdyby to był jeden z wielu komponentów bogatego bukietu - a nie motyw przewodni! Z nowoczesnymi cydrami Brett nie komponuje się wcale.
Kwasowość całkowita: ~5g/l
Gęstość: 0,997 (brak cukru resztkowego)
Siarczynów praktycznie brak, możliwe że w ogóle nie był siarkowany (a powinien! ;-)
Letni Sad
Cydr powstał na bazie letnich jabłek - jeśli moje informacje są poprawne, to jest to jednoodmianowy Piros. Baza cydru cienka, neutralna i sama w sobie zupełnie nieciekawa - ale to nieistotne - istotny w tym cydrze jest Brett. Och jak ten cydr śmierdzi! ;-) Dlaczego nie na etykiecie nie ma jakiegoś ostrzeżenia, dlaczego nie jest wyjaśnione, że to jest zamierzony efekt!? Bo to jest zamierzony efekt, prawda? Przecież to nie jest tak, że każdy cydr na dzikich drożdżach taki jest - wręcz przeciwnie, to jest bardzo wyjątkowy przypadek! Testowałem ten cydr na kilku laikach i ich reakcje były komiczne: "jakiś chemiczny zapach", "guma z opon", "garbarnia" - to ostatnie dość trafione, bo ten cydr faktycznie ma taki skórzano-stajenny aromat. Nikt nie docenił - wszyscy stwierdzili, że z tym cydrem jest coś nie tak. Moje wrażenia są niestety podobne - wiem że nie jest łatwo osiągnąć taki fajny smrodek, ale to byłoby dobre jako dodatek, gdyby to był jeden z wielu komponentów bogatego bukietu - a nie motyw przewodni! Z nowoczesnymi cydrami Brett nie komponuje się wcale.
Kwasowość całkowita: ~5g/l
Gęstość: 0,997 (brak cukru resztkowego)
Siarczynów praktycznie brak, możliwe że w ogóle nie był siarkowany (a powinien! ;-)