(2024-10-03 06:56 AM)szo napisał(a): (...)
Bardzo fajne jabłka w tym roku wyszły właśnie Dabinetty - słodkie okropnie, a przy tym tak gorzkie, że twarz wykreca po pierwszym jabłku trzeba odczekać godzinę, żeby rozważyć drugie...(...)
Ja miałam pierwsze pojedyncze jabłuszka na Dabinettach. U mnie wyszły słodkie, ale nie aż tak bardzo cierpkie, a gorzkimi to już wcale bym ich nie nazwała. Spartan i Starking są niewiele mniej cierpkie, a są deserowymi, zimowymi jabłkami.
Mów mi Małgorzato :)