Różnica między robieniem wina i cydru jest taka, że z dobrego surowca wino robi się "samo", a do cydrów brak przyzwoitego surowca w Polsce. Kiepski surowiec da się skorygować dobrym warsztatem, ale trzeba się trochę napracować.
Nie wszystkie dzieci dużo chorują. Jak dziecko jest należycie zadbane, to choruje mniej i rozwija się lepiej. Niektórzy nie rozumieją różnicy między dzieckiem zadbanym, a ładnie ubranym i wychwalanym. Z cydrami widzę jest tak samo - rozdmuchany marketing, ładna butelka i śliczna etykieta mają przykryć zaniedbanie w doborze surowca oraz przeprowadzaniu procesu technologicznego. O kontroli w trakcie leżakowania nie wspomnę. Normalnie, jakby wymyślali koło na nowo!
Najpewniej chodzi o to, żeby zrobić jak najszybciej, jak najwięcej i załapać się ze sprzedażą na trend modowy. Zgarnąć z rynku forsy ile się da, zanim ciekawość ludzka nie zostanie zaspokojona. A potem? Potem choćby potop! Znajdzie się inna fala, na którą wystarczy wskoczyć...
Nie wszystkie dzieci dużo chorują. Jak dziecko jest należycie zadbane, to choruje mniej i rozwija się lepiej. Niektórzy nie rozumieją różnicy między dzieckiem zadbanym, a ładnie ubranym i wychwalanym. Z cydrami widzę jest tak samo - rozdmuchany marketing, ładna butelka i śliczna etykieta mają przykryć zaniedbanie w doborze surowca oraz przeprowadzaniu procesu technologicznego. O kontroli w trakcie leżakowania nie wspomnę. Normalnie, jakby wymyślali koło na nowo!
Najpewniej chodzi o to, żeby zrobić jak najszybciej, jak najwięcej i załapać się ze sprzedażą na trend modowy. Zgarnąć z rynku forsy ile się da, zanim ciekawość ludzka nie zostanie zaspokojona. A potem? Potem choćby potop! Znajdzie się inna fala, na którą wystarczy wskoczyć...
Mów mi Małgorzato :)