2025-01-02 08:45 AM
Dawkowanie Klarowinu 2 (żelatyna kwasowa) to ok. 2g na 10l. Przydaje się precyzyjna waga (do 0,1g), bo łatwo przesadzić lub dać za mało. Jest artykuł o tym na blogu. Wcześniej trzeba zrobić próbę na małej ilości, bo można zepsuć przez przedawkowanie. Trzeba go rozpuścić w ciepłej wodzie i zostawić, żeby trochę postał. Nie rozpuszcza się zbyt łatwo. Ja potem pobieram jeszcze trochę cydru, żeby lepiej zmieszać i całość wlewam z powrotem. Potem trzeba to zamieszać, wstawić w chłodne miejsce i czekać 5-7 dni. Żelatyna lubi chłód. Dobrze wcześniej odgazować, bo działa to szybciej. W przypadku cydru trzeba się zastanowić, choć i tak trzeba go będzie dodatkowo nagazować.
Potraktowałem tak cydr z pigwy. Efekt piorunujący i widowiskowy (duże zbite kłaki opadają już po 1 dniu, a po 4 jest praktycznie czysto). Wlałem też trochę do butelek 1,5l z cydrem z kronselki, który kompletnie nie chciał się klarować. Po jednym dniu piliśmy w Sylwestra czysty cydr (tylko trzeba było lać powoli, aby nie wzburzyć). Smak się poprawił, prawie zniknął słaby negatywny posmak na końcu języka.
Na zdjęciu widać w tle duże słoje z cydrem z jonaprince'a, które klarują się od 2 tygodni bez dodatków - jest mały, powolny opad. Z przodu (butelka po wódce) jest ten sam cydr po 2 dniach od klarowania Klarowinem 2. Smak na ile to oceniam bez zmian. Dodałem chyba trochę za mało żelatyny (ale przy 0,2g/1l to naprawdę trudno dawkować). Ale możliwe też, że są jakieś inne zanieczyszczenia wymagające ujemnie naładowanego środka. Eksperyment trwa.
Czy można użyć zwykłej żelatyny? Chyba tak - eksperyment w trakcie. Ryzyko jest takie, że żelatyna będzie zasadowa, a nie kwasowa, albo nie będzie czysta. Zwykle w przemyśle spożywczym używa się jednak kwasowej. Ja użyłem żelatyny z Delecty (akurat taką miałem pod ręką) w ilości większej niż 2g/10l (na oko niestety). Działa mniej widowiskowo niż klarowin 2, ale robi robotę. Rozpuszcza się gorzej w wodzie, ale daje radę.
Na zdjęciu po prawej jest dama, w której na dole widać lekko wyklarowany cydr, ale w szyjce jest już idealnie przejrzysty. To było zrobione wczoraj po południu zwykłą żelatyną spożywczą, więc niecała doba. Muszę poczekać kilka dni.
Potraktowałem tak cydr z pigwy. Efekt piorunujący i widowiskowy (duże zbite kłaki opadają już po 1 dniu, a po 4 jest praktycznie czysto). Wlałem też trochę do butelek 1,5l z cydrem z kronselki, który kompletnie nie chciał się klarować. Po jednym dniu piliśmy w Sylwestra czysty cydr (tylko trzeba było lać powoli, aby nie wzburzyć). Smak się poprawił, prawie zniknął słaby negatywny posmak na końcu języka.
Na zdjęciu widać w tle duże słoje z cydrem z jonaprince'a, które klarują się od 2 tygodni bez dodatków - jest mały, powolny opad. Z przodu (butelka po wódce) jest ten sam cydr po 2 dniach od klarowania Klarowinem 2. Smak na ile to oceniam bez zmian. Dodałem chyba trochę za mało żelatyny (ale przy 0,2g/1l to naprawdę trudno dawkować). Ale możliwe też, że są jakieś inne zanieczyszczenia wymagające ujemnie naładowanego środka. Eksperyment trwa.
Czy można użyć zwykłej żelatyny? Chyba tak - eksperyment w trakcie. Ryzyko jest takie, że żelatyna będzie zasadowa, a nie kwasowa, albo nie będzie czysta. Zwykle w przemyśle spożywczym używa się jednak kwasowej. Ja użyłem żelatyny z Delecty (akurat taką miałem pod ręką) w ilości większej niż 2g/10l (na oko niestety). Działa mniej widowiskowo niż klarowin 2, ale robi robotę. Rozpuszcza się gorzej w wodzie, ale daje radę.
Na zdjęciu po prawej jest dama, w której na dole widać lekko wyklarowany cydr, ale w szyjce jest już idealnie przejrzysty. To było zrobione wczoraj po południu zwykłą żelatyną spożywczą, więc niecała doba. Muszę poczekać kilka dni.