2025-03-26 08:40 AM
Największym problemem w polskim cydrze jaki dostrzegam jest GŁUPIE przekonanie, że można zamknąć go w butelce po krótkiej fermentacji i już. I gotowe i sam się zrobił!!
No NIE NIE NIE !!!
Inaczej, tak NIE NIE NIE osiągniesz efektu, który oczekujesz!
To jest systemowy błąd popełniany przez amatorów i producentów, a potem skąd te bretty….
Miałem okazję pić super cydr wykonany metodą szampańską z winnicy Chodorowa i to był top of the top!!! Bez brettu, idealnie musujący, świetny nawet na ciepło bez żadnych wad! Bez żadnych „ale” czy coś tam, ale oni go robili dwa sezony (leżakowali, nagazowywali oczyszczali), ale to było czuć w podanym nektarze – był naturalnie refermentowany, super smaczny – po prostu najlepszy – taki powinien być każdy. Posmakowałem tego na targach wina w Poznaniu. Był najlepszy, ale długo i pieczołowicie przygotowywany, a nie tam zamknięty szlam w butelce… Tak też można, ale wyjdzie dobrze lub apteka – loteria co wykazał Bartek na tym forum próbując wielu cydrów. Na tych samych targach byłem też częstowany takim właśnie polsko-przygotowanym cydrem „refermentowanym” w butelce i pozostawionym na szlamie (ich cydry były próbowane na forum z „świetną oceną”) – apteka w butelce była taka, że jeszcze na drugi dzień rano mi się odbijała po wypiciu 50ml… Niesmak okrutny. I tutaj uwaga na tych targach w Poznaniu było pełno stoisk winiarzy oferujących wina musujące WYKONANE METODĄ SZAMPAŃSKĄ – WSZYSTKIE czyste, a nie podawane na szlamie w butelce i co?? Każden jeden lepszy niż polsko-przygotowany cydr na szlamie w butelce i bez pudła brettowego czy aptekowego – i co – można ?? no można tylko trzeba to wypracować. Od dzisiaj polskie cydry z szlamem w butelce nazywam polsko-przygotowanym cydrem i nie zalecam ich kupowania, chyba, że mnie ktoś przekona do jakiejś konkretnej partii (wszakże Komes można robić na osadzie, ale musi leżeć rok czy dwa, aż drożdżowy osad się ustoi – kto tak robi w Polsce??? Pytam z goryczą i wściekłością, która cydrownia postępuje inaczej niż wyżej opisałem??
Z Bartka badań przekrojowych wynika, ze żadna, a jednak jedna jest – Chodorowa i cała masa winnic, która produkuje wina musujące met. Szamp., a nie polsko-przygotowany cydr.
Więc @Kicker, weź go metodą szampańską i będziesz miał efekt jak trza! A! za dużo roboty? To refermentuj w butelce i pij szlam – więcej nic o tym nie powiem.
Cydr wymaga nie tylko czasu, ale też kilku operacji, żeby wyszedł perfekt!
P.S.
Bartku, dodaj tę winnicę do naszej listy - ich cydr met. Szampańską jest idealny!!
No NIE NIE NIE !!!
Inaczej, tak NIE NIE NIE osiągniesz efektu, który oczekujesz!
To jest systemowy błąd popełniany przez amatorów i producentów, a potem skąd te bretty….
Miałem okazję pić super cydr wykonany metodą szampańską z winnicy Chodorowa i to był top of the top!!! Bez brettu, idealnie musujący, świetny nawet na ciepło bez żadnych wad! Bez żadnych „ale” czy coś tam, ale oni go robili dwa sezony (leżakowali, nagazowywali oczyszczali), ale to było czuć w podanym nektarze – był naturalnie refermentowany, super smaczny – po prostu najlepszy – taki powinien być każdy. Posmakowałem tego na targach wina w Poznaniu. Był najlepszy, ale długo i pieczołowicie przygotowywany, a nie tam zamknięty szlam w butelce… Tak też można, ale wyjdzie dobrze lub apteka – loteria co wykazał Bartek na tym forum próbując wielu cydrów. Na tych samych targach byłem też częstowany takim właśnie polsko-przygotowanym cydrem „refermentowanym” w butelce i pozostawionym na szlamie (ich cydry były próbowane na forum z „świetną oceną”) – apteka w butelce była taka, że jeszcze na drugi dzień rano mi się odbijała po wypiciu 50ml… Niesmak okrutny. I tutaj uwaga na tych targach w Poznaniu było pełno stoisk winiarzy oferujących wina musujące WYKONANE METODĄ SZAMPAŃSKĄ – WSZYSTKIE czyste, a nie podawane na szlamie w butelce i co?? Każden jeden lepszy niż polsko-przygotowany cydr na szlamie w butelce i bez pudła brettowego czy aptekowego – i co – można ?? no można tylko trzeba to wypracować. Od dzisiaj polskie cydry z szlamem w butelce nazywam polsko-przygotowanym cydrem i nie zalecam ich kupowania, chyba, że mnie ktoś przekona do jakiejś konkretnej partii (wszakże Komes można robić na osadzie, ale musi leżeć rok czy dwa, aż drożdżowy osad się ustoi – kto tak robi w Polsce??? Pytam z goryczą i wściekłością, która cydrownia postępuje inaczej niż wyżej opisałem??
Z Bartka badań przekrojowych wynika, ze żadna, a jednak jedna jest – Chodorowa i cała masa winnic, która produkuje wina musujące met. Szamp., a nie polsko-przygotowany cydr.
Więc @Kicker, weź go metodą szampańską i będziesz miał efekt jak trza! A! za dużo roboty? To refermentuj w butelce i pij szlam – więcej nic o tym nie powiem.
Cydr wymaga nie tylko czasu, ale też kilku operacji, żeby wyszedł perfekt!
P.S.
Bartku, dodaj tę winnicę do naszej listy - ich cydr met. Szampańską jest idealny!!