2025-06-18 06:22 AM
Szacunek wielki!
również za opisanie odmian z ciekawym rysem historycznym
Teraz już wiem, że pewniakiem jest Kingston black - bo trochę kwasu do mieszania się przyda Dabinettowi i Yarmintgon Mill.
Do tego dojedziemy jakąś odmianą - może tym razem francuską, żeby zwiekszyć asortyment - patrząc po ostatnich dziwnych pogodach to z czymś co późno kwitnie, żeby mróz zawiązków nie dojechał.
Przemek, jak się zaweźmiesz to tłoczenie soku jest najprzyjemniejsza częścią uprawy - choć najbardziej wymagającą siły i energii. Jednak trzeba się trochę z owocami poszarpać, ale chyba warto. Polecam spróbuj - było na forum pisane o sprzęcie, rębakach do gałęzi, enzymach i ciskaniu w prasie. Polecam.
również za opisanie odmian z ciekawym rysem historycznym

Teraz już wiem, że pewniakiem jest Kingston black - bo trochę kwasu do mieszania się przyda Dabinettowi i Yarmintgon Mill.
Do tego dojedziemy jakąś odmianą - może tym razem francuską, żeby zwiekszyć asortyment - patrząc po ostatnich dziwnych pogodach to z czymś co późno kwitnie, żeby mróz zawiązków nie dojechał.
Przemek, jak się zaweźmiesz to tłoczenie soku jest najprzyjemniejsza częścią uprawy - choć najbardziej wymagającą siły i energii. Jednak trzeba się trochę z owocami poszarpać, ale chyba warto. Polecam spróbuj - było na forum pisane o sprzęcie, rębakach do gałęzi, enzymach i ciskaniu w prasie. Polecam.