Raz tak zakorkowałem wino i otwierając po prostu wkręcałem odrobinę korkociągu i odrywałem korek na raty… niestety ale były to korki słabej jakości (popularnej firmy dostępnej w marketach), też jak Twoje minimalnie za duże. Też gdzieś na jakimś forum winiarskim czytałem że to nie taki rzadki problem dla nowicjuszy.
Swoją drogą, dodawałeś coś cukru do nagazowania partii którą korkowałeś? Jeśli tak, to w jakiej dawce i jakie masz butelki? Zwykłe po winach nie nadają się i stąd być może przeciekanie, ale też ryzyko że nie wytrzymają ciśnienia.
Swoją drogą, dodawałeś coś cukru do nagazowania partii którą korkowałeś? Jeśli tak, to w jakiej dawce i jakie masz butelki? Zwykłe po winach nie nadają się i stąd być może przeciekanie, ale też ryzyko że nie wytrzymają ciśnienia.