Liczba postów: 28
Liczba wątków: 5
Dołączył: 2022 Sep
Reputacja:
0
Lokalizacja: Poznań
Szo, wiem że to może nie wątek na takie pytanie, ale zainteresowałeś mnie tym że piszesz o robieniu cydru bez osadzania dnie butelki. Czy robisz go z refermentacją w butelce? Jeśli tak to degorżujesz, żeby pozbyć się osadu? Czy robisz idealnie klarowny, ale spokojny? Jakbyś mógł rozwinąć temat, albo odesłać mnie do jakiegoś artykułu jak zrobić idealnie klarowny, ale nie gazowany z butli to byłbym bardzo wdzięczny! Ewentualnie przenieśmy się z tym pytaniem na priv lub inny wątek. Pozdrowienia!
Liczba postów: 719
Liczba wątków: 89
Dołączył: 2017 Mar
Reputacja:
42
szo był napisał:
Ile razy kupię cydr z polski to mi wmawiają, że osad jest naturalny i że tak musi być - nieprawda nie musi i ja taki uważam za wyprodukowany niewłaściwie, ponieważ można bez osadu i ja taki robię. Klarowny, bez resztek właściwy produkt - tylko jabłka i drożdże (i dzięki temu forum na szczęście) trochę siarki właśnie dla ustabilizowania produktu, chociaż po roku procesu technologicznego w piwnicy nie jest to aż tak konieczne.
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 5
Dołączył: 2024 Oct
Reputacja:
2
Lokalizacja: WLKP
Cześć,
kiedyś natknąłem się na coś takiego - czyli nie jestem odkrywcą. Mam z tym kilka problemów i chyba jednak ostatecznie zarzucę tę ścieżkę realizacji cydru...
FERMENTACJA W TANKU
„METODA CHARMANT”
wino bazowe
↓
+ cukier + drożdże szampańskie (liqueur de tirage)
↓
przelanie wina do tanku ciśnieniowego
↓
wtórna fermentacja
↓
dojrzewanie wina w tanku
↓
usunięcie osadu przez filtrację
↓
+ wino + cukier (liqueur d’expédition)
↓
przelanie wina do butelki w temperaturze 0–4°C
↓
zakorkowanie butelki
↓
dojrzewanie dla zharmonizowa
Opracował: Wojciech Bosak
Z <https://naszewinnice.pl/polskie-wino/produkcja-wina/produkcja-win-musujacych/>
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 5
Dołączył: 2021 Dec
Reputacja:
7
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Tak, refermentacja w zbiorniku ciśnieniowym to jest fermentacja metodą Charmata.
A jakie masz problemy, że chcesz ją zarzucić?
Bo za mną co roku wraca, żeby właśnie ją zastosować, tylko sprzętu nie mam skompletowanego...
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 5
Dołączył: 2024 Oct
Reputacja:
2
Lokalizacja: WLKP
jak uda się nie zakazić to cydr wychodzi rewelacyjny i od razu w dużej partii, ale zakażenie jest realne, dla otrzymania super towaru trzeba przetoczyć towar kilka razy pomiędzy tankami - ryzyko i koszty co2 się mnożą. Dodatkowo trzeba czekać na odpowiednie warunki w rozlewie i najlepiej to byłoby robić wyszynk z tanka, a to marketingowo ślepa uliczka jest.
Sprzęt nie jest jakiś super drogi - ja zamknąłem się chyba w 3-ech tysiącach na 250l.
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 5
Dołączył: 2021 Dec
Reputacja:
7
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
2025-11-03 01:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2025-11-03 01:22 PM przez ZbyszekTW.)
Moim zdaniem "zakażenie" cydru nie pochodzi od zakażenia w procesie fermentacji. Pochodzi od surowca.
Zrobiłem w życiu ze 100 warek piwa i nigdy nic nie miałem zakażonego. I to robiłem dawno temu, jak poziom mojej wiedzy i umiejętności był dość niski.
A teraz robię cydry (ten sam problem - niska zawartość alkoholu), chucham, dmucham; i się zakażają, bretta dostają powiedzmy w 50% przypadków.
Chyba "ten typ tak ma"...
Ps. A co do "Charmata" to byś musiał zrobić zbiornik ciśnieniowy na 1000 l, a nie kegi
Albo w ogóle zrezygnować z naturalnej refermentacji, tylko gazować CO2 z butli.
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 5
Dołączył: 2024 Oct
Reputacja:
2
Lokalizacja: WLKP
Zbyszek,
masz rację z tym 1000L, ale z atestem to będzie jakaś bajońska suma, a KEGi 100L narazie są wystarczające - chociaż na OLX takie na 10 bar stoją po 9kPLN...
nagazowywanie z butli ? traci sens całkowicie dla mnie - ortodoks ze mnie, musi być naturalny gaz.
kurczę z tym surowcem toś mnie zadziwił. A jabłka na cydr masz swoje czy od rolasa - może to kwestia ilości azotu i oprysków, że się to psuło? Dziwi mnie to strasznie, bo teoretycznie na dzikusach cydr powinien pójść nietykany i wszystko powinno byłoby być ok, a Twoja teoria to wszystko burzy. Musi być jakaś przyczyna.
Liczba postów: 719
Liczba wątków: 89
Dołączył: 2017 Mar
Reputacja:
42
Ja mam podobne doświadczenia - połowa moich cydrów z zeszłego roku miała bretty. Używałem moich własnych jabłek - niewielkie opryski, mało nawożone. Powodu dopatruję się tutaj w dość niskiej kwasowości (pH 3.8 i wyżej), braku siarkowania oraz stosunkowo wysokiej temperaturze fermentacji (>20C), szczególnie na początku. Mikroorganizmy powodujące "bretty" są częścią naturalnej mikroflory.