2025-06-09  06:31 PM 
		
	
	
		Olej rzepakowy z B. też dobrze czyści ręce, pędzel, gładkie powierzchnie. Gorzej ze spodniami. Nafta lub benzyna chyba lepsza do tkanin.
	
	
	
Mów mi Małgorzato :)
	
	
| 
				
				 
					Sad
				 
			 | 
		
| 
	 
		
		
		2025-06-09  06:31 PM 
		
	 
	
		Olej rzepakowy z B. też dobrze czyści ręce, pędzel, gładkie powierzchnie. Gorzej ze spodniami. Nafta lub benzyna chyba lepsza do tkanin.
	 
	
	
Mów mi Małgorzato :)
 
	
	
		
		
		2025-10-30  10:52 AM 
		
	 
	
		U mnie nadal cydrowych jabłek brak.  
	
	
Dabinett, który był sadzony prawie 3 lata temu, nadal słabo rośnie. Ciekawe, dlaczego? Wszystkie nasadzenia sprzed 3 lat mam na M26. Deserówki w tym samym czasie wybujały na ponad 3 metry i dają już owoce. Czas je ogłowić wiosną i zacząć formować parasol. Nic to. Na razie idzie cydr z deserówek. 
Mów mi Małgorzato :)
 
	
	
		
		
		Wczoraj  06:24 AM 
		
	 
	
		Cześć M, 
	
	
	
	
warto sprawdzić glebę np. w stacji chemiczno rolniczej czy masz odpowiednią zasobność oraz stosunek P:Mg a także odczyn pH. Jeżeli nie to trzeba korygować nawozami. Roślina będzie potrzebować mikro i makro - całkiem na sucho nie urośnie. Młode drzewka mogę też mieć problem z perzem/trawami, które będą zagłuszać młode korzenie - tam w ziemi trwa walka o każdy kubik gleby, czego my na górze nie widzimy. Warto trzymać wkoło drzewka czarny ugór lub przynajmniej mocno kosić/kultywować i wkurzać chwasty oraz rozluźniać glebę dając szansę korzeniom drzewka. 
		Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wszystko, co żyje, potrzebuje jeść i pić  
	
	
![]() Ziemia była porządnie przygotowana. 2 lata przed nasadzeniami siany i przyorywany był zielony nawóz. Jesienią, w roku przed sadzeniem były robione badania gleby, jesienią poszło wapno, wiosną poszedł nawóz wieloskładnikowy wg zaleceń nawozowych, a sadzenie odbyło się w marcu 2023r. Wapnuję co jesień, bo piaszczysta gleba szybko się zakwasza. Dabinetty najsłabiej mi rosną, ale one były najbardziej sponiewierane przez Kolcoroga. Po 2 sezonach pryskania olejem i bielenia pni, wreszcie trochę podrosły. Może w następnym sezonie dadzą jakieś owoce. A może one należą do odmian słabiej rosnących do kompletu? Mam zamiar ponowić badania gleby, szczególnie na tym kawałku z Dabinettami. Usunięcie trawy bez użycia chemii jest niewykonalne dla mnie. Jakbym sprawiła sobie pielnik podkoronowy zapinany na przód traktorka, to może by się udało. Nic to. Ważne, że wreszcie ruszyły z miejsca. 
Mów mi Małgorzato :)
 
	
	
 | 
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 |