moje fermentacje
#1
Zacznę może od powitania, czytam stonę Bartka od kilku tygodni (przeczytałem wszystkie posty, a niektóre 2-3 razy Smile
a forum od tygodnia. 
Tytuł tego posta to moje fermentacje, bo właściwie od 15 lat fermentuję, zaczęło się od wina (mamy mnóstwo własnych ciemnych winogron), poprzez pierwsze cydry (słabe jakościowo), przez miody pitne, piwa (tu mam 2-letnie doświadczenie, aktualnie robię piwa w dużych ilościach i wyniki są b.dobre) aż po cydry od nowa, już z większym doświadczeniem i powagą tematu Smile
12 lat spędziłęm w UK, gdzie pomagałem w browarze przez kilka miesięcy, a że z zawodu jestem kucharzem, miałem styczność z piwami i cydrami kraftowymi dość często. W ostatnim roku pobytu bardzo wiele nauczyłem się o piwie i cydrze, odwidziłem największą i słynną w nazym reionie cydrownię Aspall i co nie co się dowiedziałem. 
Poniżej jedno ze zdjęć, z roku 2017 moje fermentacje Smile
[Obrazek: https://i.ibb.co/DDTqYyZ/wina-i-cydry.jpg]


Dlaczego zdecydowałem się znów wrócić do cydrów? z dwóch powodów. Po pierwsze, z powodu tego co dzieje się na rynku komercyjnym piw i cydrów, mowa o ekonomii wszech-rządzącej, głównie chodzi mi o dodawanie syropu glukozowo-cukrowego, rozwadnianie, sztuczne aromaty, słodziki itp. historie, a po drugie - nie samym piwem człowiek żyje, i tak jak kocham swoje piwa - a mam zwykle spory zapas różnych styli - tak uwielbiam cydry, zwłaszcza te pół-wytrawne, niezbyt słodkie i lekko ściągające. 

Gdybym dzisiaj mieszkał jeszcze nadal w UK i wiedział o cydrze tyle co wiem teraz, byłoby cudownie, bo jak sam Bartek i wiele innych osób które interesują się cydrami nie ma u nas jabłek idealnych na cydr, a w UK są, a na dodatek w samej mojej okolicy (mieszałem 120km na północny wschód od Londyny, hrabstwo Suffolk) mogłem bez problemu zlokalizować dzikie jabłka w wielu odmianach - nieznanych, gruszki, śliwki w kilku odmianach jeżyny, maliny, dereń, czarny bez, szklanych Demi-Johnów (małe 4,5litrowe balony jak na zdjęciu wyżej) mam chyba ze 40 (można je kupić za 1-2 funty na każdym pchlim targu) więc mógłbym eksperymentować jak Bartek (przy okazji gratuluję samozaparcia i podziwiam). 

Kończąc ten przydługawy post, dodam tylko że mam na swoim koncie, jeśli chodzi o cydry około 18 różnych fermentacji 11 ze starych czasów i 7 nowych z tym 4 cydry zrobione jeszcze w UK - ostatnie butelki. W tym sezonie startuję na poważnie - ambicje mam duże, kasa na  nowy sprzęt się odkłada więc będę się udzielał co i jak. 
Do przeczytania. Pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do: