Jak dlugo moNa trzymac cydr w butelce
#1
Jak i skad mam wiedziec czy cydr nadal jest dobry. Chce wiedziec skad bede wiedzial jaki jest termin waznosci mojego cydru. Butelkowanego oczywiscie
Swojskie jet lepsze.
Odpowiedz
#2
Nie ma czegoś takiego jak termin ważności cydru. Zabutelkowany możesz przechowywać latami. Z tym, że zwykle tylko przez pierwszy rok, góra dwa, zyskuje na jakości. Ale zwykle zapas kończy się dużo wcześniej Smile
Odpowiedz
#3
No nie latami to on na pewno nie bedzie stal. Sorry ze tyle pytan zadaje ale pierwszy to moj cydr. Ale niestety mam jeszcze jedno. Zaczelo sie fermentowanie i slysze ze dwutlenek wegla co dwi sekundy jewt usuwany z mojego wiadra. Czy to normalne ze praktycznie caly czas babelkuje?
Swojskie jet lepsze.
Odpowiedz
#4
Tak, oczywiście. Z czasem fermentacja będzie zwalniać, ale przez pierwsze kilka dni rurka będzie dość aktywna. Postaraj się powstrzymać ciekawość i nie otwieraj tego wiadra przez najbliższe kilka tygodni, nawet jak aktywność w rurce ustanie. I najlepiej owiń dodatkowo górny brzeg paskiem stretch'a, na wypadek jakby pojawiła się jakaś nieszczelność na łączeniu z pokrywką.
Odpowiedz
#5
Dzieki wielkie tak zrobie. Bede otwieral dopiero po miesiacu i przelewal do dam. We wtorek ruszam z wyciskaniem soku z jablek. Jedyny problem ze w bloku mieszkam no i w nocy troche bulgocze :-)
Swojskie jet lepsze.
Odpowiedz
#6
Nie może aż tak bulgotać, żeby to komuś przeszkadzało... Ewentualnie spróbuj zmienić rurki na takie, które pokazywałem tutaj: https://projektcydr.pl/forum/showthread....558#pid558. Ja używam wyłącznie takich - są ciche, a przy okazji nie trzeba uzupełniać wody. Właśnie - przy zwykłych rurkach, jak będziesz trzymał przez kilka tygodni - zaglądnij od czasu do czasu do rurki i uzupełnij, żeby nie wyschła.
Odpowiedz
#7
Rurka za 2 slote. Dolewam wody jak trzeba ale po prostu moze zle sie wyrazilem. Bulgocze bo salom mam kolo kuchni jak bylo malo wody to bulgotalo dosyc glosno ale dolalem wiecej wiec nie jest tak zle. Ucze sie robic wiec nie mialem pojecia ze sa inne ciche rurki. Ale w nastepnym roku bede robil wieksza ilosc to sie zaopatrze w sprzet.
Swojskie jet lepsze.
Odpowiedz
#8
Przenieś do najchłodniejszego posiadanego pomieszczenia, im chłodniej tym lepiej dla aromatów. Częstotliwość bąbelkowania zależy też od intensywności pracy drożdży, więc jedne będą bardziej bąblować i szybciej przerobią cukier, a drugie wolniej. Wolniej = lepiej.
Żeby woda nie parowała (szybko) można dać odrobinę oleju - przy okazji muszki jakoś go nie lubią.
Odpowiedz
#9
Woda nie paruje tak bardzo chodzi ze jak dolewalem bardzo duzzo wody to po prostu gas mi wyrzucal wode z rurki pod wplywem cisnienia. Mam nadzieje ze dobrze sie wyrazilem. A ja caly czas myslalem ze musi byc jak najcieplej. Tak zadam pytanie moze nie zbyt madre. Czy caly proces mogl zajsc w temperaturze okolo 8 stopni np. W piwnicy? Czy cydr by mi sie zrobil wogole. Wiadomo ze jak cydr bedzie gotowy to wyladuje w buteleczkach w piwnicy
Swojskie jet lepsze.
Odpowiedz
#10
Czas coś poczytać?
https://projektcydr.pl/podrecznik/jak-powstaje-cydr

...Znajdź dla fermentora jakieś niezbyt ciepłe miejsce (najlepiej 13-18C)...
Odpowiedz


Skocz do: