Znalazłam cydr w sieciówce Dino.
Koleżanka zachwycała się cydrem z dodatkiem kwiatów bzu czarnego, więc kupiłam i ja. Kupiłam też truskawkowy i taki bez dodatków aromatyzujących.
Nie będę wdawała się w szczegóły, bo nie ma w co.
Napiszę tylko, że miłośnikom słodkich i gazowanych napoi powinien smakować - rozwodnione landrynki z bąbelkami na półsłodko i gdyby nie alkohol, to i dzieciom by smakowało.
Twarzy nie wykręca, kwas śluzówki w żołądku nie wypala, da się wypić.
Moja ocena 3/10.
I to by było na tyle.
Dla tych, którzy w cydrze szukają jakiejś treści, chcą poczuć jakieś głębsze smaki, jakieś taniny, jabłka, czy inne aromaty, niż landrynkowe, to nie polecam.
Koleżanka zachwycała się cydrem z dodatkiem kwiatów bzu czarnego, więc kupiłam i ja. Kupiłam też truskawkowy i taki bez dodatków aromatyzujących.
Nie będę wdawała się w szczegóły, bo nie ma w co.
Napiszę tylko, że miłośnikom słodkich i gazowanych napoi powinien smakować - rozwodnione landrynki z bąbelkami na półsłodko i gdyby nie alkohol, to i dzieciom by smakowało.
Twarzy nie wykręca, kwas śluzówki w żołądku nie wypala, da się wypić.
Moja ocena 3/10.
I to by było na tyle.
Dla tych, którzy w cydrze szukają jakiejś treści, chcą poczuć jakieś głębsze smaki, jakieś taniny, jabłka, czy inne aromaty, niż landrynkowe, to nie polecam.
Mów mi Małgorzato :)