Liczba postów: 566
Liczba wątków: 70
Dołączył: 2017 Mar
Reputacja:
38
Od czegoś trzeba zacząć, a cydry z Chyliczek wydają się być dobrym wyborem na początek. Chyliczki to jedna z najstarszych polskich cydrowni, cieszy się bardzo dobrą opinią oraz ma bardzo bogatą i zróżnicowaną ofertę. Robią cydry normalne i smakowe, spokojne i musujące, jednoodmianówki i blendy, korzystają z odmian deserowych, "starych", a także z typowo cydrowych. Różnorodnie jest również pod względem butelek: 0,33l, 0,5l, 0,75; kapsle i twist-offy; korki do wina i szampańskie - do kompletu brakuje chyba tylko krachli . Tak, to zdecydowanie będzie dobry punkt odniesienia dla dalszych degustacji!
Na początek wybrałem cydry spokojne (normalne, ze smakowymi będę mierzył się osobno). W bieżącej ofercie są trzy: Reneta 2023, Rajska Gala 2023 oraz Spokojny 2022. Butelkowane jak wino: zamknięte klasycznym korkiem. Wszystkie trzy klasyfikuję je jako "cydry nowoczesne" - idealnie klarowne, w jasnym kolorze, lekkie, rześkie, o umiarkowanym ciele oraz krótkim posmaku. Chociaż Rajska Gala ma pewien potencjał, aby powalczyć o bycie na pograniczu cydru angielskiego.
Nie wiem jaka jest definicja cydru "spokojnego", ale... oczekiwałem całkowitego braku nagazowania. W moim uznaniu, jedynie cydr Spokojny w pełni zasługuje na to miano. Zarówno Reneta jak i Rajska Gala są delikatnie nasycone i przez bardzo długi czas po otwarciu wciąż uwalniają bąbelki. W sumie tę bąbelki pasują i wzbogacają wrażenie w ustach - pytanie czy jest to efekt zamierzony, czy po prostu tak wyszło?
Reneta 2023
Jak widnieje na etykiecie, jest to jednoodmianowy cydr z Szarej Renety. Osobiście nigdy nie udało mi się zrobić z Szarych Renet fajnego cydru i ten cydr tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że te jabłka nie są do tego celu stworzone. Kolor słomkowy, wizualnie idealnie klarowny, zapach przyjemny ale bez niespodzianek, w smaku wyraźnie (zbyt) kwaśny, wrażenie w ustach delikatnie ściągające i przyjemne, ale posmak krótki i jakby landrynkowy.
Kwasowość całkowita: ~9g/l (!)
Gęstość: 0,996 (brak cukru resztkowego, a przydałby się!)
Siarczyny bez zastrzeżeń.
Rajska Gala 2023
Jak można wywnioskować z nazwy, jest to cydr z jabłek odmiany Gala (konkretnie jednego z jej sportów), wzbogacony dodatkiem rajskich jabłuszek. Gala jest jabłkiem deserowym i samodzielnie jest nędznym materiałem na cydr - natomiast nie da się ukryć, że rajskie jabłuszka zdecydowanie ten cydr uratowały. Kolor jasny, idealnie klarowny, przyjemny zapach - bez niespodzianek; kwasowość obecna ale niedominująca; baza smakowa neutralna, a na jej tle charakterystyczne, nieco szorstkie nuty rajskiego jabłuszka. Cydr zdecydowanie wyróżnia mocno zarysowane, ściągające wrażenie jakie pozostawia w ustach oraz wyraźny (choć krótki), delikatnie goryczkowy posmak - niewątpliwie zasługa rajskich jabłuszek. Bardzo fajny cydr - lubię takie wyraźne, taniczne klimaty.
Kwasowość całkowita: ~6g/l
Gęstość: 0,997 (brak cukru resztkowego)
Siarczyny bez zastrzeżeń.
Spokojny 2022
Skład cydru owiany tajemnicą - etykieta zdradza tylko, że powstał ze specjalnie wyselekcjonowanych odmian. Bardzo dobrze zbalansowany cydr. Kolor jasny, choć najciemniejszy ze wszystkich trzech, w pełni klarowny. Kwasowość na odpowiednim jak dla mnie poziomie - w sam raz żeby dać poczucie rześkości, poza tym nie zwracająca na siebie uwagi. Zapach łagodny, miły w odbiorze; smak delikatny, z nutą czegoś, co kojarzy mi się z aromatem skórek Lobo; struktura w ustach przyjemna; krótki posmak. Pozytywny cydr, w moim odczuciu plasuje się pomiędzy dwoma poprzednimi: zdecydowanie lepszy od Renety, zaś w porównaniu z Rajską Galą zauważalnie uboższy pod względem wrażenia w ustach i posmaku.
Kwasowość całkowita: ~4,5g/l
Gęstość: 0,996 (brak cukru resztkowego)
Siarczyny bez zastrzeżeń.
Liczba postów: 566
Liczba wątków: 70
Dołączył: 2017 Mar
Reputacja:
38
Kolejna partia, tym razem trzy musujące jednoodmianówki: Chopin 2021, Alwa 2021, Antonówka.
Siedzę i myślę jak te cydry podsumować i główne pytanie jakie chodzi mi po głowie to: dla kogo one są? Bo na pewno nie dla mnie. Chopin i Antonówka są za kwaśne - czy ludzie faktycznie lubią takie alkoholowe "lemoniady"? Alwa wręcz przeciwnie - sprawia wrażenie słodkiej, ale poza tym jest nijaka. Po co są takie cydry? Nie zachęcają do picia samodzielnie - może sprawdziłyby się jako neutralna bazy do drinków, np. jako niskoalkoholowego zamiennik dla Prosecco? To mogłoby tchnąć w nie jakiś sens...
Jeśli musiałbym wybrać jeden i zaproponować np. komuś kto nigdy wcześniej nie miał kontaktu z cydrami - wybrałbym Alwę. Przynajmniej nie zrazi nikogo kwasem i nie odrzuci nieoczekiwanymi doznaniami smakowymi, czy posmakiem - bo tego po prostu tam nie ma. Ale to tak teoretycznie, bo jest tyle innych cydrów, które wolałbym takiej osobie zarekomendować...
Technicznie, to są bardzo porządnie zrobione cydry - i to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że z pewnych jabłek cydrów po prostu się nie robi, a już na pewno nie robi się z nich jednoodmianówek!
Chopin 2021
Za kwaśny, poza tym poprawny, nic ciekawego.
Kwasowość całkowita: ~7,5g/l
Gęstość: 0,999 (brak cukru resztkowgo)
Wolne siarczyny ~10ppm, całkowite siarczyny 40-60ppm.
Alwa 2021
W pełni wytrawny, ale pomimo to słodki. Nawet zapach słodkawy. Smak delikatny, wrażenie w ustach miękkie, pieniące.
Według etykiety półmusujący, ale wykipiał z butelki po otwarciu (temp. <20C).
Kwasowość całkowita: ~4g/l
Gęstość: 0,998 (brak cukru resztkowego)
Wolne siarczyny ~10ppm, całkowite siarczyny 30-50ppm.
Antonówka
Cydr zabutelkowany w brązową butelkę 0,5L. Na etykiecie, wzorem piw kraftowych, w 5-jabłuszkowej skali przedstawione zostały podstawowe parametry: kwasowość, goryczka, słodycz. Ogólnie bardzo fajny pomysł i wzór do naśladowania - tylko gdzie ta goryczka 3/5? Jak dla mnie, nie ma jej tam nawet na jedno jabłuszko... Jest za to charakterystyczny antonówkowy zapach i smak - fajnie, że udało się go zachować - jeśli ktoś ma sentyment do tej odmiany, to na pewno doceni. Poza tym kwas, i brak jakiegokolwiek cukru resztkowego, który mógłby ten kwas chociaż trochę złagodzić.
Kwasowość całkowita: ~7,5g/l
Gęstość: 0,998 (brak cukru resztkowego)
Wolne siarczyny ~10ppm, całkowite siarczyny 40-60ppm.
Liczba postów: 566
Liczba wątków: 70
Dołączył: 2017 Mar
Reputacja:
38
Wśród cydrów z Chyliczek, Letni Sad jest wyjątkowy, ponieważ powstał z wykorzystaniem naturalnie obecnych w jabłkach drożdży. Efekt jest jedyny w swoim rodzaju.
Letni Sad
Cydr powstał na bazie letnich jabłek - jeśli moje informacje są poprawne, to jest to jednoodmianowy Piros. Baza cydru cienka, neutralna i sama w sobie zupełnie nieciekawa - ale to nieistotne - istotny w tym cydrze jest Brett. Och jak ten cydr śmierdzi! ;-) Dlaczego nie na etykiecie nie ma jakiegoś ostrzeżenia, dlaczego nie jest wyjaśnione, że to jest zamierzony efekt!? Bo to jest zamierzony efekt, prawda? Przecież to nie jest tak, że każdy cydr na dzikich drożdżach taki jest - wręcz przeciwnie, to jest bardzo wyjątkowy przypadek! Testowałem ten cydr na kilku laikach i ich reakcje były komiczne: "jakiś chemiczny zapach", "guma z opon", "garbarnia" - to ostatnie dość trafione, bo ten cydr faktycznie ma taki skórzano-stajenny aromat. Nikt nie docenił - wszyscy stwierdzili, że z tym cydrem jest coś nie tak. Moje wrażenia są niestety podobne - wiem że nie jest łatwo osiągnąć taki fajny smrodek, ale to byłoby dobre jako dodatek, gdyby to był jeden z wielu komponentów bogatego bukietu - a nie motyw przewodni! Z nowoczesnymi cydrami Brett nie komponuje się wcale.
Kwasowość całkowita: ~5g/l
Gęstość: 0,997 (brak cukru resztkowego)
Siarczynów praktycznie brak, możliwe że w ogóle nie był siarkowany (a powinien! ;-)
Liczba postów: 566
Liczba wątków: 70
Dołączył: 2017 Mar
Reputacja:
38
Myślę, że każdemu obiło się o uszy, że wśród trunków - szczególnie win - są lepsze i gorsze roczniki. Osobiście nigdy nie próbowałem side-by-side żadnego wina z dwóch różnych roczników i szczerze mówiąc zawsze uważałem, że to musi chodzić o jakieś niuanse, dostępne wyłącznie dla wąskiego grona wtajemniczonych. No bo taka Rioha, czy Gewürztraminer, zawsze przecież smakują podobnie...
Jak to jest w przypadku cydrów? Na podstawie dwóch poniższych par 2022&2023, wnioskuję że każdy rocznik to tak na prawdę inny cydr. Zresztą może to nie jest takie dziwne. O ile wina robi się z konkretnego szczepu, o tyle cydr robi się z różnych odmian, których dobór oraz proporcje zależą od dostępności w danym sezonie. Trzeba to mieć na uwadze - rocznik w przypadku cydrów naprawdę ma znaczenie!
Stary Sad 2022
Bardzo fajny cydr, niemniej jednak czuję się oszukany! Na etykiecie stoi jak byk: "stary sad", prawda? No to naturalnie myślę sobie, że ten cydr został zrobiony ze starych odmian, zebranych z wiekowych drzew - a tu otwieram i co? I czuję deser! No przecież tam są jabłka deserowe, tego nie da się nie zauważyć - tyle lat robiłem cydry z takich odmian, że poznaję . No i faktycznie - wprawdzie etykieta tego nie zdradza, na stronie producenta stoi jak byk - dominujące odmiany: Camspur (sport Red Deliciusa), Alwa (polski deserowy wynalazek, z drugiej połowy XXw.) i Szara Reneta. Sad może i był stary, ale nasadzenia już raczej takie dość nowoczesne...
Ale tak jak wspomniałem, jest to naprawdę bardzo fajny cydr. Kolor jasny, w pełni klarowny, mało wyczuwalny zapach, kwasowość jak dla mnie idealna, smak ciekawy, owocowy, złożony, wrażenie w ustach pełne, delikatnie ściągające, przyjemny (choć krótki) posmak.
Kwasowość całkowita: ~4,5g/l
Gęstość: 0,997 (brak cukru resztkowego)
Wolne siarczyny <10ppm, całkowite siarczyny 50-60ppm.
Stary Sad 2023
Kolejny rocznik, inny cydr. Również bardzo fajny i w mojej ocenie lepszy od poprzednika. Bardziej aromatyczny, wyraźniejszy zapach i smak. Nieco żywszy i ciekawszy. Jeśli chodzi o bazę, motyw przewodni, to również jest owocowy, ale na nieco inny sposób - nuty jakby szarlotki, pieczonego jabłka, przyjemne.
Kwasowość całkowita: ~5g/l
Gęstość: <1.000 za mała próbka na dokładny cukromierz (brak cukru resztkowego)
Wolne siarczyny <10ppm, całkowite siarczyny 60-70ppm.
Szara & Złota Reneta 2022
No nareszcie! Zaczynałem się obawiać, że zrobiła się ze mnie jakaś stara maruda, i nic tylko krytykuję Dziękuję za ten cydr - jest świetny! Pierwszy w tym przeglądzie cydr, który miałbym ochotę pić dla przyjemności. Kapitalny aromat. Nie jestem w stanie nazwać co to dokładnie jest, według tego co czytam na Trybuszonie jest to żółty melon, ale patrząc po innych recenzjach na tej stronie mam duże wątpliwości czy my naprawdę piliśmy te same cydry... . Mnie to w każdym razie melonem nie pachnie. Ale fakt jest że pachnie wyraźnie i ładnie - i ten sam motyw jest wyczuwalny w smaku. A najlepsze jest to, że jest to tylko jedna z nut w całym bukiecie. Ten cydr smakuje na wielu poziomach - ma pierwszy smak, drugi smak, posmak. I do tego satysfakcjonującą, pełną strukturą. Obiektywnie ma również sporo kwasu - i jak się skupić, to ten kwas tam czuć. Ale on w ogóle tutaj nie przeszkadza - tyle innego się w tym cydrze dzieje.
Kwasowość całkowita: ~7,5/l
Gęstość: <1.000 za mała próbka na dokładny cukromierz (brak cukru resztkowego)
Wolne siarczyny <10ppm, całkowite siarczyny 40-50ppm.
Szara & Złota Reneta 2023
Kolejny rocznik, inny cydr. Również jest to bardzo dobry, złożony cydr - ale nie ma już tej wyjątkowości poprzedniego rocznika. Nie ma tego fajnego aromatu. Ale wciąż: jest wiele poziomów smaku, dobra struktura, przyjemne wrażenie w ustach. Tylko w tym cydrze znacznie wyraźniej zaznacza się kwas - dla mnie jest go już za dużo.
Kwasowość całkowita: ~9g/l
Gęstość: 0,997 (brak cukru resztkowego)
Wolne siarczyny ~10ppm, całkowite siarczyny 50-60ppm.
Liczba postów: 566
Liczba wątków: 70
Dołączył: 2017 Mar
Reputacja:
38
Na koniec Premium 2022: jedyny w ofercie Chyliczek, oraz jeden z nielicznych w polskiej ofercie, cydr na bazie prawdziwych odmian cydrowych. Nie udało mi się dowiedzieć, czy te jabłka pochodzą z własnych nasadzeń Chyliczek - mam nadzieję, że tak i że można liczyć na powtórki w kolejnych latach. Bo to jest wreszcie taki cydr, jaki chciałbym pić i byłaby to ogromna szkoda, gdy to był tylko jednorazowy eksperyment. Na razie rocznika 2023 nie znalazłem...
Premium 2022
Etykieta informuje, że w skład cydru wchodzą angielskie i francuskie jabłka słodko-gorzkie. Bardziej dokładną informację znalazłem na Trybuszonie - lista jabłek, z których powstał jest imponująca: Dabinett (10%), Michelin (10%), Kermerrien (10%), Amanda (10%), Douce Coët Ligné (10%), Bisquet (5%), Harry Master's Jersey (5%), Douce Moën (5%), Hellen’s Apple (5%), Major (5%), Kingston Black (5%), Yarlington Mill (5%) oraz Złota Reneta (15%) - ta ostatnia ze względu na konieczność podbicia kwasowości. Prawdziwy cydrowy gulasz!
Już na pierwszy rzut oka widać, że ten cydr jest inny: ma zdecydowanie ciemniejszy od poprzednich cydrów, bursztynowy kolor. Również pachnie inaczej - zamiast nut owocowych, pojawia się taki charakterystyczny, polifenolowy aromat. W odróżnieniu od poprzednich cydrów, które były rześkie (lub po prostu kwaśne) i owocowe, profil tego cydru jest bardziej korzenny, przyprawowy - poważny i wyważony. Ma wiele smaków i niuansów. Kwas i cukier resztkowy balansują się idealnie. Wrażenie w ustach pełne, wyraźnie ściągające i lekko gorzkawe. Posmak jest dłuższy niż w przypadku poprzednich cydrów, ale nie przesadnie długi. Chociaż delikatny smaczek pozostaje w ustach na długo.
Osobiście jestem zdecydowanym zwolennikiem takich właśnie tradycyjnych cydrów i uważam, że ten cydr to jest zupełnie inna liga w porównaniu z poprzednikami. Ten konkretny jest bardzo fajnie zbalansowany, pije się go z przyjemnością i trudno przestać. Właściwie to pije się go dotąd, dokąd się nie skończy Super cydr i liczę na bis!
Kwasowość całkowita: ~5,5g/l
Gęstość: 1,002 (~4g cukru resztkowego)
Wolne siarczyny 10-20ppm, całkowite siarczyny 40-50ppm.
Tym samym doszliśmy do końca Chyliczek.
|