Przegląd cydrów: Pfeiffer's Cider
#1
Pfeiffer's Cider to dość nowa cydrowa inicjatywa, która produkuje cydry w kooperacji z winnicą De Sas Winery. Oferta składa się z trzech cydrów: wytrawny/spokojny, wytrawny/musujący oraz różowy. Pierwsze dwa dostępne są w dwóch wariantach: butelkowane w zwykłe 0,5l oraz w oryginalne, ładne i zgrabne 0,75l. Cydr różowy widziałem tylko w jednej wersji: w przezroczystej szampańskiej butelce.

Pfeiffer's Cider - wytrawny/spokojny
           
W skład cydru wchodzą cztery odmiany: Reneta, Grochówka, Fantazja oraz Gold Milenium. Dwie ostatnie to odmiany deserowe i to właśnie one zdominowały ten cydr. Jest to typowy cydr z deserowych odmian - poznaję, bo przez lata sam takie robiłem Smile. Zapach dość neutralny, struktura cienka, smak i finisz nieco gorzkawy i jakby pestkowy...

...i doskonale mi znany! Dokładnie go kojarzę z moich wczesnych cydrów. Frapował mnie i... nagle zniknął - wraz ze zmianą sposobu mielenia jabłek. Nabrałem wtedy podejrzeń, że stara rozdrabniarka rozcinała pestki, a kilkugodzinna maceracja z dodatkiem pektoenzymu wydobywała z nich wewnętrzną goryczkę. Może coś w tym jest, a może to jednak była kwestia jabłek - wtedy dużo robiłem na grupie Jona* (Jonaprince, Jonagold, etc.).

Na pewno na pochwałę zasługuje solidna praca winiarza/cydrownika, który zrobił idealnie spokojny cydr - jako jedyny (na razie) w pełni zasługuje na to miano: ani bąbelka, pełen spokój Smile. Również trzeba pochwalić doskonałe opanowanie kwasu - biorąc pod uwagę odmiany bazowe, zejście z kwasowością poniżej 4g/l ociera się o magię. Nie dam sobie ręki uciąć, ale ten cydr - chyba - do pewnego stopnia przeszedł fermentację jabłkowo-mlekową.

Osobiście piję ten cydr z sentymentem. To jest doskonale zrobiony cydr - z jabłek, z których nic lepszego nie da się zrobić.

Kwasowość całkowita: nieco poniżej 4g/l
Gęstość: 0,996
Nie zawiera siarczynów. 

Pfeiffer's Cider - wytrawny/musujący
           
Cydr o takim samym bazowym profilu jak poprzednik, choć nieco bardziej rześki, za sprawą minimalnie większej kwasowości oraz obecności bąbelków. Klasyka cydru z odmian deserowych.

Kwasowość całkowita: ~4,5g/l
Gęstość: 0,996
Nie zawiera siarczynów.
Odpowiedz
#2
Pfeiffer's Cider - różowy
           
Zastanawiam się od wczoraj, jakie kryteruim powinienem przyłożyć do oceny cydru różowego. Z całą pewnością zrobienie dobrego różowego cydru jest sztuką, bo liczba czerwonomiąższowych odmian jest bardzo ograniczona, i też procentowy udział soku z takiej odmiany musi być bardzo duży - jeśli nie dominujący - żeby skutecznie zabarwił cydr. A to z kolei z góry determinuje jaki profil aromatyczno/smakowy będzie miał cydr i bardzo ogranicza cydrownikowi pole manewru. Ten konkretny cydr bazuje na odmianie Redlove.

W każdym bądź razie - myślę, że w cydrach różowych na pewno ważny jest kolor - i tutaj jak najbardziej odpowiedni kolor jest. Ważna też jest ogólna estetyka, więc oczywiście przezroczysta butelka, pełna klarowność - zaliczone. Ale za to na powierzchni widać delikatny nalot, bardzo początkowe stadium drożdży kożuchujących:
   
Takie coś nie ma żadnego wpływu na cydr - no ale jeśli chodzi o estetykę, to na pewno na minus. 

Następnie profil zapachowy i struktura: podobnie jak poprzednio, mało wyraziste i dość cienkie. Smakowo ostrzejszy, ma taki nieco surowy pazurek, który kojarzy mi się z rajskimi jabłuszkami - chociaż Redlove jest pełnowymiarowym jabłkiem. Ten smak nie pasuje mi... do koloru - jak dla mnie, cydr różowy powinien być bardziej rześki (czyli jednak więcej kwasu) i też koniecznie nieco słodszy, delikatniejszy i bardziej okrągły. W sumie z tych trzech cydrów, ten przypadł mi do gustu najmniej.

Kwasowość całkowita: ~4,5g/l
Gęstość: 0,998
Nie zawiera siarczynów.
Odpowiedz


Skocz do: