2024-10-02 09:39 PM
Dom Jantoń jest winnicą - poniższy cydr jest jedynym w ich ofercie. Już od dawna nie mogłem się doczekać, aby go spróbować. Dlaczego? Bo to jest cydr w 100% z Idared'a - czyli takiego kwaśnego i mało wyrafinowanego jabłka deserowego, które dawniej było hodowane wyłącznie na potrzeby eksportu do Rosji, bo nikt u nas nie chciał tego jeść - a pomimo to, producent zapakował go w elegancki kartonik (co wśród cydrów jest wyjątkiem), a do tego zadał sobie trud, żeby ten cydr zdegożować po re-fermentacji w butelce (co również wśród cydrów jest ewenementem). Megaloman czy artysta? ;-)
Cydr Klasyczny
Cydr prezentuje się profesjonalnie. Zawartość butelki jest idealnie klarowna, bez odrobiny osadu na dnie. Po otwarciu silnie musuje a bąbelki są bardzo grube - widok raczej kojarzący się z mocno gazowaną wodą mineralną, niż silnie musującym trunkiem. Pieni się podczas nalewania, ale piana szybko znika. Wygląda i zachowuje się zupełnie jak szampan! I co najlepsze - bardzo szampana przypomina! Pachnie centralnie jak tani szampan - normalnie jakbym wąchał kieliszek na Sylwestra - i smakuje też jak lekkie, musujące białe wino! Gdybym nie wiedział, że piję cydr, to w życiu bym nie powiedział! Najlepsze, że pomimo obiektywnie bardzo dużej zawartości kwasu, kwasowość wcale w tym cydrze nie dominuje - owszem, jest wyczuwalna, ale łagodzi ją taka landrynkowa słodycz; nawet zapach ten cydr ma słodkawy.
No ale jakim cudem!? Wytrawny cydr z 9g/L kwasu powinien już trochę wykrzywiać... coś go musi kompensować. Gęstość cydru wynosi 1,003kg/l, więc gdyby to był cukier resztkowy, było by go tam szacunkowo przynajmniej 6g/l. Ale czy da się refermentować w butelce zachowując cukier resztkowy i zrobić to tak, żeby w butelce nie pozostało ani pyłka oraz żeby produkt końcowy był stabilny? Co to za winiarska magia, albo co to za magiczne ingrediencje?
Zaskakujący, nietypowy cydr. Z "cydrem klasycznym" ma niewiele wspólnego. Bardziej by do niego pasowała nazwa "Cydr Szampański".
Kwasowość całkowita: ~9g/l
Gęstość: 1,003
Wolne siarczyny ~20ppm, całkowite siarczyny 120-140ppm.
Cydr Klasyczny
Cydr prezentuje się profesjonalnie. Zawartość butelki jest idealnie klarowna, bez odrobiny osadu na dnie. Po otwarciu silnie musuje a bąbelki są bardzo grube - widok raczej kojarzący się z mocno gazowaną wodą mineralną, niż silnie musującym trunkiem. Pieni się podczas nalewania, ale piana szybko znika. Wygląda i zachowuje się zupełnie jak szampan! I co najlepsze - bardzo szampana przypomina! Pachnie centralnie jak tani szampan - normalnie jakbym wąchał kieliszek na Sylwestra - i smakuje też jak lekkie, musujące białe wino! Gdybym nie wiedział, że piję cydr, to w życiu bym nie powiedział! Najlepsze, że pomimo obiektywnie bardzo dużej zawartości kwasu, kwasowość wcale w tym cydrze nie dominuje - owszem, jest wyczuwalna, ale łagodzi ją taka landrynkowa słodycz; nawet zapach ten cydr ma słodkawy.
No ale jakim cudem!? Wytrawny cydr z 9g/L kwasu powinien już trochę wykrzywiać... coś go musi kompensować. Gęstość cydru wynosi 1,003kg/l, więc gdyby to był cukier resztkowy, było by go tam szacunkowo przynajmniej 6g/l. Ale czy da się refermentować w butelce zachowując cukier resztkowy i zrobić to tak, żeby w butelce nie pozostało ani pyłka oraz żeby produkt końcowy był stabilny? Co to za winiarska magia, albo co to za magiczne ingrediencje?
Zaskakujący, nietypowy cydr. Z "cydrem klasycznym" ma niewiele wspólnego. Bardziej by do niego pasowała nazwa "Cydr Szampański".
Kwasowość całkowita: ~9g/l
Gęstość: 1,003
Wolne siarczyny ~20ppm, całkowite siarczyny 120-140ppm.