2018-09-19 09:32 PM
Hm to faktycznie trochę długo.
Ale po kolei - co robiłeś, jakie ilości, jakie inne dodatki, jaka pożywka, jakie drożdże, jak konkretnie je dodawałeś (prosto z lodówki, uwadniałeś, etc.), w jakiej temperaturze to trzymasz?
"Nie ruszyło" w sensie nic nie zmieniło koloru i nie ma piany, czy tylko na rurkę patrzysz? Może nieszczelne wieko.
Jakie jabłka wybrałeś?
Ale po kolei - co robiłeś, jakie ilości, jakie inne dodatki, jaka pożywka, jakie drożdże, jak konkretnie je dodawałeś (prosto z lodówki, uwadniałeś, etc.), w jakiej temperaturze to trzymasz?
"Nie ruszyło" w sensie nic nie zmieniło koloru i nie ma piany, czy tylko na rurkę patrzysz? Może nieszczelne wieko.
Jakie jabłka wybrałeś?


Opisz proszę koniecznie wrażenia degustacyjne. Moje doświadczenia pokazują, że słodzik na aspartamie dodaje raczej nieprzyjemny gorzkawy (w tym negatywnym sensie) posmak, który znika dopiero po wielu miesiącach leżakowania. Być może jednak Bulldog ma jakiś inny patent na słodzik i całkiem fajnie się to wszystko zgra