Gruszecznik i gruszki
#1
Hej, tak mnie naszło na rozmyślania. Czy próbowaliście robić perry? Jakie gruszki do tego się nadają? Wiem jakich używa się we Francji, ale czy polskie są odpowiednie? Jolicoeur wymienia trzy i w sumie tylko trzy. Teoretycznie można by sprowadzić z Francji takie do perry ale nawet nie wiem czy gra jest warta świeczki bo polskiego perry nigdy nie próbowałem.
Odpowiedz
#2
Ja jeszcze nie próbowałem. Może w tym roku na gruszkach polnych. Zrazy Hendre Huff wyglądają dobrze, liczę że z czasem będzie materiał na perry lub jako dodatek do cydru. Dzięki sorbitolowi będzie naturalnie półwytrawny.
Odpowiedz
#3
Miałam kiedyś nadmiar gruszek, więc zrobiłam nastaw, ale to wino było... i miało być raczej słodkie, więc też mocniejsze.

To było dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...

Rosło sobie w ogrodzie wielkie, silne drzewo, aż tu przyszedł wielki wiatr, strząsną cały owoc... No i trzeba go było zagospodarować. To była poniemiecka, ogromna grusza. Wyglądała na Konferencję, choć nieco bardziej ordzawiony owoc miała. Tych gruszek było ze 30 kg i były blisko dojrzałości konsumpcyjnej - kwas niski, cukier wysoki, konsystencja byłaby za chwilę maślana, gdyby nie wichura. Zmielone, wrzucone na prasę winiarską (stała w piwnicy "w spadku po dziadku", albo i po Niemcach), jakaś matka drożdżowa, zlewanie znad osadu, potem ponowne... pół roku w chłodnej piwnicy... i za cholerę nie chciało się klarować. Pomiarów żadnych nie robiłam, bo w prehistorii nawet nie wiedziałam, że takowe wypadałoby zrobić. Smak gruszkowy, ale mdły. Owoce były zbyt dojrzałe.

...i tyle.
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz
#4
Poszukam jakiegoś poir przy następnych zakupach i zobaczymy jak smakuje. Jak to coś będzie dobre to pokombinuję ze sprowadzeniem paru odmian. Nasze gruszki (przynajmniej te z którymi miałem do czynienia) wydają się mdłe i obawiam się jak to ujęła kuneg, że smak będzie z nich gruszkowy ale taki właśnie mdły.
Odpowiedz
#5
Na próbę zrobiłem na soku NFC. Niestety gruszki zawierają tak mało kwasu, że po fermentacji zmuszony byłem dodać dość dużo (ok 400ml na 20l) soku cytrynowego, bo było mdłe i niepijalne.
Odpowiedz
#6
Gruszki zawierają sorbitol, który nie jest przerabiany przez drożdże. Co przy niewielkiej ilości kwasu daje efekt jak wyżej. Ulęgałki i inne grusze polne mają całkiem inny, taniczny i ściągający posmak. Do jedzenia się takie gruszki raczej nie nadają, u mnie pasły się na nich sarny. Odmianę przeszczepiłem też na nową podkładkę, bo stare już wypróchniałe i obawiam się że się kiedyś przewróci. Może to też poprawi wielkość owoców.
Odpowiedz


Skocz do: