Przegląd cydrów: Cydr Tradycyjny z Trzebnicy
#11
No to faktycznie słabo.. Smile Lodowy ocet, wybuchająca smakowa mięta, dominujący Brett w wytrawnym...
Odpowiedz
#12
Cydr Tradycyjny z Trzebnicy - z dodatkiem aronii
   

Cydr, chociaż może raczej powinienem napisać napój, bo z bazowego cydru został tutaj jedynie brett, został zdominowany przez dodatek aronii - zarówno kolorystycznie, jak i smakowo. W efekcie wyszło coś na kształt taniego czerwonego wina, takiego z przedziału cenowego do 10zł za butelkę. Kwasowość pod kontrolą: 4,5g/l, ale mimo to zdecydowanie brakuje w nim jakiegoś cukru resztkowego. Zdecydowanie mnie to połączenie nie urzekło.
Odpowiedz
#13
Jak widać mamy 2 zupełnie inne cydry z dodatkiem aronii z tej samej wytwórni.
Różnią się prawie wszystkim, poza słabą pijanością. Oba są słabo pijalne.
Mów mi Małgorzato :)
Odpowiedz
#14
Cydr Tradycyjny z Trzebnicy - z dodatkiem mięty
   
(ten poległy na froncie)

Niestety, ten cydr nie dotrwał do degustacji: kilka dni po zakupie w butelce strzeliło denko. Nie wiem czy butelka była wadliwa, czy cydr był przegazowany - nie było mnie przy tym; ja tylko musiałem potem posprzątać garaż...
Odpowiedz
#15
Cydr z Maliną
   

Kolejny cydr smakowy, tym razem z dodatkiem maliny. Wyszło całkiem pozytywnie. Chociaż jakby się zastanowić, to mało jest tutaj cydru - to mógłby być dowolny inny neutralny napój, do którego został dodany sok z malin. Kwasowość jest na odpowiednim poziomie, Bretta nie ma lub jest słabo w tym połączeniu wyczuwalny. To co mi osobiście tutaj przeszkadza, to brak cukru resztkowego. Malina jest słodkim owocem i jej dodatek aż prosi się o towarzyszącą słodycz. Bez tego jest to "malina wytrawna" - coś jakby do gorzkiej herbaty dodać odrobinę soku malinowego: wystarczająco żeby pojawił się aromat, ale za mało żeby pojawiła się słodycz.
Odpowiedz


Skocz do: