2018-11-10 03:10 PM
Chciałbym trochę zreanimować ten wątek, bo wydaje mi się, że warto podzielić się pewnymi obserwacjami i wątpliwościami.
Dzisiaj zlewałem ten cydr do dam [tak, przeszedłem na damy w drugim etapie. ] i nuta siarkowodorowa jednak okazał się dosyć intensywna w zapachu, być może też w smaku. Ponieważ uznałem, że nie mam nic do stracenia, to zrobiłem wszystko, co bym i tak zrobił - zlałem, zadałem 30 ppm pirosiarczynu, zakorkowałem i odstawiam. Interesują mnie jednak Państwa przemyślenia skąd ten nieszczęsny siarkowodór się wziął i co dalej, ponieważ za chwilę następna nastawa i nie chciałbym już mieć takich niespodzianek. Mam cztery podejrzenia:
1. za krótki czas między siarkowaniem soku a zadaniem drożdży (5 godzin)
2. nastawa startowała w ok. 18-19 stopniach i startowała dość długo - "zestresowane" drożdże (?)
3. specyfika odmiany Gozdawa FC G1 w zetknięciu z siarkowanym sokiem (?)
4. coś innego
Jakie jest Państwa zdanie? Co mogło być przyczyną i czy warto wyczekać ten cydr licząc, że siarkowodór "odparuje"?
Pozdrawiam z mglistego Pomorza.
PS. Spotkałem się z winiarską teorią, że pirosiarczyn jakoś wiąże siarkowodór, ale to wymaga wietrzenia i zlewania znad osadu.
Dzisiaj zlewałem ten cydr do dam [tak, przeszedłem na damy w drugim etapie. ] i nuta siarkowodorowa jednak okazał się dosyć intensywna w zapachu, być może też w smaku. Ponieważ uznałem, że nie mam nic do stracenia, to zrobiłem wszystko, co bym i tak zrobił - zlałem, zadałem 30 ppm pirosiarczynu, zakorkowałem i odstawiam. Interesują mnie jednak Państwa przemyślenia skąd ten nieszczęsny siarkowodór się wziął i co dalej, ponieważ za chwilę następna nastawa i nie chciałbym już mieć takich niespodzianek. Mam cztery podejrzenia:
1. za krótki czas między siarkowaniem soku a zadaniem drożdży (5 godzin)
2. nastawa startowała w ok. 18-19 stopniach i startowała dość długo - "zestresowane" drożdże (?)
3. specyfika odmiany Gozdawa FC G1 w zetknięciu z siarkowanym sokiem (?)
4. coś innego
Jakie jest Państwa zdanie? Co mogło być przyczyną i czy warto wyczekać ten cydr licząc, że siarkowodór "odparuje"?
Pozdrawiam z mglistego Pomorza.
PS. Spotkałem się z winiarską teorią, że pirosiarczyn jakoś wiąże siarkowodór, ale to wymaga wietrzenia i zlewania znad osadu.