Elstary zostały wyciśnięte.
Po zakupie poleżały kilka dni w temperaturze pokojowej.
Zaczęły dosyć szybko mięknąć. Z 10kg jedno jabłko do wywalenia, kilka do okrojenia.
Po zmieleniu wylądowały w zamkniętym wiaderku na ok. 6 godzin z dodatkiem pektoenzymu w ilości 2ml rozpuszczonym w ok. 100ml wody. Wszystko przemieszane przez ok. 1-2 minuty i ubite.
Jabłka dosyć soczyste - min. 65% uzyskanego soku.
Cukier Blg ~ 14.75 - dokładność odczytu ze skali mojego cukromierza (Biowin) szacuje na ok. 0.25 Blg
Kwasowość ~7.5g/L - korzystam z zestawu z Biowinu.
Siarkowanie - 50ppm SO2. Wieczorem będę szczepił drożdżami po 24h.
Sprawdzę pH za kilka dni (próbka soku w lodówce) jak przyjdą papierki wskaźnikowe.
Co ciekawe, do rana nie wytrącił się osad. Za krótki czas działania pektoenzymu? A może ta odmiana tak ma?
Cortlandy, Prince z dodatkiem Boskoopa, zrzucały osad ale były macerowane z pektoenzymem 24 godz.
Czyli kolejne potencjalnie fajne jabłka, które mogą mieć jakieś taniny i mają sporo cukru. Ale niestety żeby były smaczne jako deserowe muszą mieć i kwas.
Powoli godzę się z myślą, że będę słodził (ksylitolem lub erytrolem - już zamówiłem) i/lub rozcieńczał wodą przed butelkowaniem.
Liczę jeszcze na L1116. Ma nadzieję, że prawdą jest, że nie fermentują jak d. szampańskie one do kompletnej wytrawności.
Postanowiłem w najbliższym czasie w celach doświadczalnych przejść na odmianę litrowych, klarowanych, prostopadłościennych jabłek z dyskontu
Zamówiłem też taniny do białych win z owoców strąków Tara (Caesalpinia spinosa).
Wyjściowe parametry to 12 Blg i 6.5 g/L kwasów.
Postaram się na małych próbkach znaleźć pożądane dla mnie proporcje słodzików, kwasów, tanin.
Po zakupie poleżały kilka dni w temperaturze pokojowej.
Zaczęły dosyć szybko mięknąć. Z 10kg jedno jabłko do wywalenia, kilka do okrojenia.
Po zmieleniu wylądowały w zamkniętym wiaderku na ok. 6 godzin z dodatkiem pektoenzymu w ilości 2ml rozpuszczonym w ok. 100ml wody. Wszystko przemieszane przez ok. 1-2 minuty i ubite.
Jabłka dosyć soczyste - min. 65% uzyskanego soku.
Cukier Blg ~ 14.75 - dokładność odczytu ze skali mojego cukromierza (Biowin) szacuje na ok. 0.25 Blg
Kwasowość ~7.5g/L - korzystam z zestawu z Biowinu.
Siarkowanie - 50ppm SO2. Wieczorem będę szczepił drożdżami po 24h.
Sprawdzę pH za kilka dni (próbka soku w lodówce) jak przyjdą papierki wskaźnikowe.
Co ciekawe, do rana nie wytrącił się osad. Za krótki czas działania pektoenzymu? A może ta odmiana tak ma?
Cortlandy, Prince z dodatkiem Boskoopa, zrzucały osad ale były macerowane z pektoenzymem 24 godz.
Czyli kolejne potencjalnie fajne jabłka, które mogą mieć jakieś taniny i mają sporo cukru. Ale niestety żeby były smaczne jako deserowe muszą mieć i kwas.
Powoli godzę się z myślą, że będę słodził (ksylitolem lub erytrolem - już zamówiłem) i/lub rozcieńczał wodą przed butelkowaniem.
Liczę jeszcze na L1116. Ma nadzieję, że prawdą jest, że nie fermentują jak d. szampańskie one do kompletnej wytrawności.
Postanowiłem w najbliższym czasie w celach doświadczalnych przejść na odmianę litrowych, klarowanych, prostopadłościennych jabłek z dyskontu
Zamówiłem też taniny do białych win z owoców strąków Tara (Caesalpinia spinosa).
Wyjściowe parametry to 12 Blg i 6.5 g/L kwasów.
Postaram się na małych próbkach znaleźć pożądane dla mnie proporcje słodzików, kwasów, tanin.