Witam wszystkich,
10 października popełniłem swój pierwszy Cydr, oto surowiec stara odmiana malinówek, sok wyciskany sokowirówka, soku wyszło ok. 28 l., cukier ok. 14 Blg. W smaku sok bardzo słodki, bardzo smaczny esencjonalny.
Pomiar kwasowości wyszedł mi na poziomie 3,5 gr/l trochę mało (pomiar może być obarczony delikatnym błędem, wykonywany na bazie samorobionego roztworu 0,1 mol NaOH z sody kaustycznej z ph-metrem), pomiar pH -3,6. Sok zaszczepiony drożdżami szlachetnymi do wina białego w płynie z pożywką, tutaj mój pierwszy błąd, byłem pewien że drożdże tych nie trzeba zaszczepiać matką, dopiero podczas otwarcia doczytałem, zaryzykowałem i wsypalem bez zaszczepienia, do zestawu była dołożona pożywka, która również wsypalem, teraz po przeanalizowaniu tejże strony wiem że pożywki wsypalem za dużo. Sok przeniosłem do piwnicy , temp. Ok 15 stopni, po pierwszym dniu, nic nie ruszyło, przeniosłem do kotłowni, temp. Ok. 18 stopni, drugi dzień nic, spanikowałem i wniosłem do domu temp. Ok. 23 stopnie i na trzeci dzień pojawiło się życie, jednak z racji temperatury i zbyt dużej ilości pożywki caly proces fermentacji był szybki trwał ok. 1,5 tyg., Po dwóch tygodniach przelałem z dwóch pojemników do balona 20 l prawie pod korek, pozostawiając troszke osadu. Po tych dwóch tygodniach cukier jest wyfermentowany, cydr jest w smaku bardzo łagodny, delikatny. Planowałem do butelek dosładzać ksylitolem, ale jest tak delikatny że chyba pozostawię wytrawny.
Teraz mam pytanie, cydr jest w balonie przeniesiony do piwnicy-temp. ok. 15 stopni jak długo go trzymać, przed zabutelkowaniem, czy pozostawiony trochę osad, nie spowoduje zepsucia cydru, czy lepiej zlać osad całkowicie? Czy nie zainicjuje się FJM wolałbym nie z racji małej kwasowości, chce cydr gazowany dlatego nie chce go siarkowac, mam nadzieję że temperatura skutecznie zatrzyma FJM. Bardzo chciałbym Panu Bartkowi podziękować za skarbnicę wiedzy która jest na tej stronie, jest naprawdę mało rzetelnej i tak profesjonalnie wiedzy w internecie. Poniżej zdjęcia surowca i pomiarów.
10 października popełniłem swój pierwszy Cydr, oto surowiec stara odmiana malinówek, sok wyciskany sokowirówka, soku wyszło ok. 28 l., cukier ok. 14 Blg. W smaku sok bardzo słodki, bardzo smaczny esencjonalny.
Pomiar kwasowości wyszedł mi na poziomie 3,5 gr/l trochę mało (pomiar może być obarczony delikatnym błędem, wykonywany na bazie samorobionego roztworu 0,1 mol NaOH z sody kaustycznej z ph-metrem), pomiar pH -3,6. Sok zaszczepiony drożdżami szlachetnymi do wina białego w płynie z pożywką, tutaj mój pierwszy błąd, byłem pewien że drożdże tych nie trzeba zaszczepiać matką, dopiero podczas otwarcia doczytałem, zaryzykowałem i wsypalem bez zaszczepienia, do zestawu była dołożona pożywka, która również wsypalem, teraz po przeanalizowaniu tejże strony wiem że pożywki wsypalem za dużo. Sok przeniosłem do piwnicy , temp. Ok 15 stopni, po pierwszym dniu, nic nie ruszyło, przeniosłem do kotłowni, temp. Ok. 18 stopni, drugi dzień nic, spanikowałem i wniosłem do domu temp. Ok. 23 stopnie i na trzeci dzień pojawiło się życie, jednak z racji temperatury i zbyt dużej ilości pożywki caly proces fermentacji był szybki trwał ok. 1,5 tyg., Po dwóch tygodniach przelałem z dwóch pojemników do balona 20 l prawie pod korek, pozostawiając troszke osadu. Po tych dwóch tygodniach cukier jest wyfermentowany, cydr jest w smaku bardzo łagodny, delikatny. Planowałem do butelek dosładzać ksylitolem, ale jest tak delikatny że chyba pozostawię wytrawny.
Teraz mam pytanie, cydr jest w balonie przeniesiony do piwnicy-temp. ok. 15 stopni jak długo go trzymać, przed zabutelkowaniem, czy pozostawiony trochę osad, nie spowoduje zepsucia cydru, czy lepiej zlać osad całkowicie? Czy nie zainicjuje się FJM wolałbym nie z racji małej kwasowości, chce cydr gazowany dlatego nie chce go siarkowac, mam nadzieję że temperatura skutecznie zatrzyma FJM. Bardzo chciałbym Panu Bartkowi podziękować za skarbnicę wiedzy która jest na tej stronie, jest naprawdę mało rzetelnej i tak profesjonalnie wiedzy w internecie. Poniżej zdjęcia surowca i pomiarów.