2022-01-04 06:32 PM
Witam Forumowiczów!
Pojedyncze warki mam już za sobą, ale nazwałbym to raczej alkoholowym sokiem jabłkowym, a nie cydrem. Po tych wstępnych próbach, w poszukiwaniu wiedzy trafiłem tutaj.
Z racji braku miejsca i aktualnej pory roku, pozostają mi próby z sokiem NFC. Zaintrygował mnie keeving i możliwość spowolnienia fermentacji w wyższych temperaturach. Po wczytaniu się w post Bartka, wysnuwam wniosek, że dałoby się go przeprowadzić również w soku sklepowym, mój tok rozumowania poszedł poniższym torem:
-pasteryzacja dezaktywuje pektoenzym, ale nie spotkałem się z informacją, by same pektyny na tym cierpiały
-skoro pektyny są obecne, to w jakimś stopniu keeving jest realny (nie wiadomo ile ich było w soku pierwotnym, więc efekt prawdopodobnie będzie dużo słabszy, ale jednak)
-pomijając zalety dzikiej fermentacji, nie jest ona chyba konieczna. W teorii wystarczy odczekać z dodaniem drożdży i dać je w znacznie zaniżonej dawce, by poderwać żel do powierzchni.
Bardzo ciekawi mnie, czy ktoś z Was już próbował i ew. jakie osiągnął skutki.
Wszelka krytyka mile widziana, wszak jesteśmy tu by się uczyć
Pojedyncze warki mam już za sobą, ale nazwałbym to raczej alkoholowym sokiem jabłkowym, a nie cydrem. Po tych wstępnych próbach, w poszukiwaniu wiedzy trafiłem tutaj.
Z racji braku miejsca i aktualnej pory roku, pozostają mi próby z sokiem NFC. Zaintrygował mnie keeving i możliwość spowolnienia fermentacji w wyższych temperaturach. Po wczytaniu się w post Bartka, wysnuwam wniosek, że dałoby się go przeprowadzić również w soku sklepowym, mój tok rozumowania poszedł poniższym torem:
-pasteryzacja dezaktywuje pektoenzym, ale nie spotkałem się z informacją, by same pektyny na tym cierpiały
-skoro pektyny są obecne, to w jakimś stopniu keeving jest realny (nie wiadomo ile ich było w soku pierwotnym, więc efekt prawdopodobnie będzie dużo słabszy, ale jednak)
-pomijając zalety dzikiej fermentacji, nie jest ona chyba konieczna. W teorii wystarczy odczekać z dodaniem drożdży i dać je w znacznie zaniżonej dawce, by poderwać żel do powierzchni.
Bardzo ciekawi mnie, czy ktoś z Was już próbował i ew. jakie osiągnął skutki.
Wszelka krytyka mile widziana, wszak jesteśmy tu by się uczyć