2023-03-14 08:00 PM
Ciekawe! Nigdy nie przywiązywałem większej wagi do tego jaki rodzaj osadu wytrąca mi się z soku. Ale raczej nie miałem takiego efektu, bo to przypomina drożdże i pewnie by mnie zastanowiło co jest na rzeczy..
U mnie (Kraków) na Kingstonie mam regularnie plamistość podskórną. Chociaż inne jabłonie nie mają takiego problemu i ogólnie poniżej są skały wapienne i odczyn gleby w kierunku zasadowego... Uznałem, że albo ten Kingston posadzony jest w jakimś pechowym miejscu, albo ma szczególnie wysokie wymagania. Planowałem oprysk wapnem, ale zajęty byłem strasznie w zeszłym sezonie i w sumie przegapiłem. Keevingu z moich jabłek jeszcze nie robiłem, bo wciąż mam za mało. Ale ogólnie wszystkie keevingi, które mi się udały wymagały suplementacji soku wapnem (i PME).
U mnie (Kraków) na Kingstonie mam regularnie plamistość podskórną. Chociaż inne jabłonie nie mają takiego problemu i ogólnie poniżej są skały wapienne i odczyn gleby w kierunku zasadowego... Uznałem, że albo ten Kingston posadzony jest w jakimś pechowym miejscu, albo ma szczególnie wysokie wymagania. Planowałem oprysk wapnem, ale zajęty byłem strasznie w zeszłym sezonie i w sumie przegapiłem. Keevingu z moich jabłek jeszcze nie robiłem, bo wciąż mam za mało. Ale ogólnie wszystkie keevingi, które mi się udały wymagały suplementacji soku wapnem (i PME).