2023-04-13 02:02 PM
Głównym zadaniem środków klarujących jest koagulacja mikro cząsteczek unoszących się w nastawie, zbicie ich w większe skupiska, i neutralizacja ładunków, żeby mogły opaść. Potrzeba trochę czasu, żeby poszły na dno. Taki osad jest potem bardzo delikatny i łatwo wzbija się przy przenoszeniu. Stąd przed zabutelkowaniem dobrze jest wcześniej przenieść sobie fermentor i poczekać z przelewaniem jak się uspokoi.
Z moich doświadczeń, na ładne sklarowanie wystarcza zwykle 6 miesięcy. Dodatek pektoenzymu pozwala dodatkowo skrócić ten czas.
Weź pod uwagę, że jak będziesz refermentwał w butelce to pojawi się nowy osad, z nowego pokolenia drożdży. Wciąż będzie się dało taki cydr nalać klarowny, bez wzburzania osadu, ale jeśli chcesz kompletnie pozbyć się osadu to refermentacja w butelce odpada. Wtedy pozostaje gazować w kegu i ewentualnie zabutelkować już nagazowany, lub nie gazować wcale.
Z moich doświadczeń, na ładne sklarowanie wystarcza zwykle 6 miesięcy. Dodatek pektoenzymu pozwala dodatkowo skrócić ten czas.
Weź pod uwagę, że jak będziesz refermentwał w butelce to pojawi się nowy osad, z nowego pokolenia drożdży. Wciąż będzie się dało taki cydr nalać klarowny, bez wzburzania osadu, ale jeśli chcesz kompletnie pozbyć się osadu to refermentacja w butelce odpada. Wtedy pozostaje gazować w kegu i ewentualnie zabutelkować już nagazowany, lub nie gazować wcale.