2024-08-15 08:18 PM
Fajny pomysł! Jeszcze jakbyś miał butlę z CO2, żeby usuwając osad podać przez rurkę dwutlenek węgla, bo inaczej zaciągnie powietrze - to by już w ogóle było super!
Z drugiej strony, najważniejsze jest "złapanie" odpowiedniego tempa na samym początku - czasem konieczne jest nawet kilkakrotne zlewanie w pierwszych dniach; zależy ile azotu było w soku. Mógłbyś spróbować na dwa pojemniki, np. 5l i 3l (lub większe, zależy ile masz soku). Pierwszy pojemnik napełniasz na początek ~4l, zlewasz z niego kilka razy, czyścisz i wlewasz do niego na now. Jak drożdże przestaną szaleć i osiągniesz rozsądne tempo, wtedy zlewasz do mniejszego pojemnika, pod korek.
Myślę że bez kilku prób się nie obejdzie
Z drugiej strony, najważniejsze jest "złapanie" odpowiedniego tempa na samym początku - czasem konieczne jest nawet kilkakrotne zlewanie w pierwszych dniach; zależy ile azotu było w soku. Mógłbyś spróbować na dwa pojemniki, np. 5l i 3l (lub większe, zależy ile masz soku). Pierwszy pojemnik napełniasz na początek ~4l, zlewasz z niego kilka razy, czyścisz i wlewasz do niego na now. Jak drożdże przestaną szaleć i osiągniesz rozsądne tempo, wtedy zlewasz do mniejszego pojemnika, pod korek.
Myślę że bez kilku prób się nie obejdzie