Młynek do jabłek - historia w 3 aktach
#4
Siemka Rumpert!
Fajnie, ze to pokazałeś na śrutowniku. I potwierdziłeś, ze dobrze zrobiłem nie kupując tego urządzenia.
Ja postawiłem na stary dobry rozdrabniacz do gałęzi - tarczowy z nożami, najtańszy na alledrogo.
Też musiałem tuningować i używać rury PCV i zmienić jego górę i wsad, ale z tego co widzę to moja konstrukcja wyszła solidniejsza i jakby bardzie przystosowana obudowa silnika na płyny niż w śrutowniku.
Niemniej widzę, że ten sprzęt lepiej rozdrabnia niż mój stuningowany młynek do gałęzi.
Niemniej szacun dla Ciebie, że wyciągnąłeś z tego urządzenia maksa dzięki kreatywności!! To się chwali. W sumie jak Ci nie zacieka i niszczy jabłka to o to chodziło i brawo.
Niestety zdjęć młynka mojego nie wstawię, bo nie było czasu robić...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Młynek do jabłek - historia w 3 aktach - przez szo - 2024-12-27 06:42 AM

Skocz do: