2025-02-08 08:22 AM
Faktycznie. Jeżeli tak jest, to coś musi być z cydrem.
I to brakuje mi pomysłów... Trzeba jechać do Francji i podglądać... Żeby nie wierzyć otwartych drzwi.
Mrożenie też jest fajnym pomysłem, ale spróbuję oba pomysły w tym roku razem z przegotowaniem.
Dużo do sprawdzenia i testowania mam w tym roku... To i pasteryzacja.
Z tego co wiem to prowadzisz pasteryzację w temp. 17stC. Teoretycznie idealnie. Ja swoje podobnie. Teraz moje się gazują w 5stC - w marcu je rozleję muszę chwycić trochę temperatury.
Oznacza to, że na drożdżach leżały od połowy września do grudnia/stycznia bez ruszania tj. 3m-ce na osadzie bez ruszania. I teraz znowu na refermermentacji poleżą 3m-ce. Póki co jest bardzo dobrze, ale aż mnie ciekawi co dzieje się w refermentacji.
Teoretycznie receptura prosta jak wieku temu, to teraz też powinno działać przy zachowaniu higieny...
Tez tak robisz czy inaczej?
I to brakuje mi pomysłów... Trzeba jechać do Francji i podglądać... Żeby nie wierzyć otwartych drzwi.
Mrożenie też jest fajnym pomysłem, ale spróbuję oba pomysły w tym roku razem z przegotowaniem.
Dużo do sprawdzenia i testowania mam w tym roku... To i pasteryzacja.
Z tego co wiem to prowadzisz pasteryzację w temp. 17stC. Teoretycznie idealnie. Ja swoje podobnie. Teraz moje się gazują w 5stC - w marcu je rozleję muszę chwycić trochę temperatury.
Oznacza to, że na drożdżach leżały od połowy września do grudnia/stycznia bez ruszania tj. 3m-ce na osadzie bez ruszania. I teraz znowu na refermermentacji poleżą 3m-ce. Póki co jest bardzo dobrze, ale aż mnie ciekawi co dzieje się w refermentacji.
Teoretycznie receptura prosta jak wieku temu, to teraz też powinno działać przy zachowaniu higieny...
Tez tak robisz czy inaczej?